Sklepy LPP z odroczonymi płatnościami

Pokochaliśmy płatności odroczone – to fakt. W efekcie, biznesu e-commercowe, by przyciągnąć nas jeszcze bardziej – a przecież handel internetowy jest już na tyle rozwinięty, że trzeba walczyć o klienta najmniejszymi detalami – oferuje nam płatności później! Stąd, w sklepach sieci LPP można już kupić ciuch, a zapłacić za niego dopiero… za 30 dni!

LPP na krechę? Odroczone płatności zbawieniem w pandemii

Tymczasem, fintech PayPo wie, jak szerzyć działalność. To, co oferuje z pewnością jest pomocne nie tylko nam, klientom, ale przede wszystkim biznesom. Te bowiem mają teraz jeszcze większy ruch, ponieważ nawet gdy nie mamy grosza przy duszy – PayPo pożyczy! A raczej… założy za nas na 30 dni!

W międzyczasie, gdy korzysta z jego usług ju gros sklepów, teraz za to rozwiązanie wzięła się sieć odzieżowa LPP. Dostawca marek Reserved, House, Cropp, Mohito i Sinsay podjął męską decyzję o obrotach płatności w eterze na 30 dni. To wszystko po to, by ludzie znów, nawet w tych trudnych czasach, mogli pozwolić sobie na odprężające zakupy.

Co więcej, mieli przecież pewność, że rozwiązanie zadziała, ponieważ z PayPo korzysta już aż 250 tysięcy konsumentów, którzy tylko w 2020 wygenerowali już milion transakcji!

PayPo, PayPo do sklepu by się szło!

Tymczasem, grupa LPP to kolejny już tak duży klient fintechu. Wcześniej ten zaprosił już do współpracy Allegro, Media MArkt czy Leroy Merlin. Obecnie szaleje na rynku fashion, bowiem ma tutaj już ponad 100 podmiotów, które obsługuje. Mowa przede wszystkim o 4F, Answear, Big Star, Wojas czy Ochnik i Laurella. 

Jednak nie tylko PayPo rozwija się we współpracach. LPP też idzie do przodu, nie tylko jeśli chodzi o płatności, ale i ogólną wygodę klienta. Już można zamówić paczkę do Paczkomatu InPost!

Wśród ponad 1 tys. e-sklepów oferujących odroczone płatności są nie tylko średnie i małe podmioty, ale przede wszystkim do rozwoju i popularyzacji tej formy płacenia za zakupy w internecie przyczyniają się największe firmy, takie jak LPP. Nowe projekty na porównywalną skalę są już finalizowane i niebawem będziemy o nich informować.

Tomasz Hadzik, członek zarządu PayPo.

Pandemia przyspieszyła proces cyfryzacji polskiej gospodarki. Dla handlu detalicznego oznaczała szybsze tempo przeniesienia sprzedaży do internetu i wdrożenie procesów ułatwiających zakupy bez wychodzenia z domu. Tego od sklepów wymagała sytuacja i tego oczekiwali Polacy, których zwyczaje zakupowe w coraz większym stopniu zwróciły się w stronę kanału online.

Radosław Nawrocki, prezes zarządu PayPo.