Sync zsynchronizował konta bankowe!

Czas na jeszcze prostsze zarządzanie finansami osobistymi! Tak przynajmniej rzecze aplikacja sync., której głównym zadaniem jest właśnie agregacja kont bankowych. Usługodawca zaczyna też otwierać drzwi klientom z Polski. 

A ponieważ firma zyskała ostatnio 5,5 mln funtów – może pokusić się o zatrudnienie kolejnych pracowników, a przede wszystkim – nowe funkcje! Tymczasem, możecie czuć właśnie dejavu, ponieważ sync zapowiadał już usługę kilka miesięcy wcześniej… Jednak, jak to ostatnio zwykło bywać, wszystkiemu winien koronawirus.

Sync nie spocznie, póki nie podbije świata

Tymczasem, aplikacja sync dała się już usłyszeć pod koniec zeszłego roku. Wówczas świat obiegła plotka, jakoby za całym precedensem stał Ricky Lee, znany z Revoluta.

Teraz firma ma już siedzibę pod Londynem i dodatkowe biuro w Hiszpanii. To jednak nie koniec. Dodatkowo zamierza przecież otworzyć kolejne placówki – jedna, najpewniej, na Litwie. W międzyczasie poszukiwani są także kolejni inwestorzy.

Sync znaczy agregacja

Aplikacja zajmuje się przede wszystkim upraszczaniem zarządzania kontami i przesyłaniem pieniędzy czy wymianą walut. Na razie mowa o funtach czy euro. Z czasem jednak ma pojawić się kilkadziesiąt innych. Użytkownik z kolei będzie mógł przechowywać je lub wymienić całkowicie bez opłat.

Dodatkowo, fintech oferuje także karty płatnicze – zarówno fizyczną, jak i wirtualną. Z kolei kod CVC ma być generowany w samej aplikacji. Przewidziane są tutaj także oczywiście konta premium. To prawdopodobnie tutaj właśnie aplikacja skupi swoje zarobki. 

Chodzą także słuchy, że pojawi się także Marketplace, w którym można będzie znaleźć usługi i produkty partnerów aplikacji.

Mimo, że potencjał jest pokaźny – aplikacja i jej funkcjonalność jest mocno ograniczona. Przede wszystkim dlatego, że ma dotyczyć wyłącznie Revoluta.

Wszyscy to znają – znaj i Ty!

Tymczasem warto też zaznaczyć, że aplikacja oferuje już agregacje rachunków na przykład z Metro Bank, Monzo, Revolut, Santandera i innych.

Jednak sama funkcja, o której mowa to wciąż nowość. Usługa z zakresu open bankingu pojawiła się na rynku dzięki PSD2, a przede wszystkim nowej kategorii podmiotów – AISP.