Japonia otwiera się na stablecoiny

Stablecoiny, czyli kryptowaluta powiązana z prawnym środkiem płatniczym, towarem czy innym aktywem bazowym to motor napędowy rynku kryptograficznego. Dzisiejsza kapitalizacja to ponad 124 mld dolarów, a mimo to jest to przestrzeń wciąż nieregulowana. Co ciekawe, największy niepokój wśród inwestorów budzi pokrycie tokenów w odpowiadającym im środku płatniczym. W maju 2022 upadek projektu Terra Luna wstrząsnął rynkiem po tym, jak okazało się, żę projekt jest w zasadzie niewypłacalny. Z kolei wydane tokeny nie mają zupełnie pokrycia w dolarze, wartość algorytmicznego stablecoina UST spadła, generując równocześnei miliardowe straty na świecie.

Czytaj też: Aplikacja CA24 Mobile – co nowego w banku?

Tymczasem, przewiduje się, że wydanie waluty wirtualnej w warunkach zaawansowanej gospodarki zajmie co najmniej kolejne trzy-cztery lata. To właśnie stablecoiny najpewniej wypełnią do tego czasu lukę na zapotrzebowanie aktualnej kapitalizacji rynkowej.

Stablecoiny w prawie Unii

Okazuje się, że Unia wraz z regulacją Markets in Crypto Assets jako pierwsza jurysdykcja na świecie przedstawiła zestaw wymogów i jasną ścieżkę regulacyjną do emisji stablecoinów, a teraz dołącza do niej Japonia. 

Zgodnie z regulacjami wyłącznie fanki, firmy powiernicze czy instytucje płatnicze mogą angażować się w wydawanie i emisję stablecoinów. Dokładnie 100% prawnych środków płatniczych otrzymanych w zamian za wydane stablecoiny powinno się znajdować w funduszu Japonii i… Może być inwestowane na nowo tylko w kontekście japońskich depozytów bankowych.

Co prawda, na pierwszy rzut oka regulacje wydają się restrykcyjne, przede wszystkim dla inwestorów spoza Japonii… Rozwiązaniem może okazać się nawiązanie współpracy z japońskim funduszem czy bankiem. I tak właśnie pominąć przynajmniej część skomplikowanego procesu licencyjnego.

Czytaj też: Klienci PolCard z nowymi możliwościami

Japońskie stablecoiny mają szansę powodzenia?

Złoty środek między bezpieczeństwem, a potencjalną opłacalnością to skomplikowane zadanie. Przede wszystkim jeśli chodzi właśnie o ten specyficzny towar, jakimi są stablecoiny.

Wymogi regulacyjne oraz relatywnie niskie stopy zwrotu mogą odstraszać rynek crypto przyzwyczajony do wielkiego ryzyka. Jednak – indywidualni użytkownicy zachęceni oferowanym bezpieczeństwem mogą zwrócić się w kierunku rynku japońskiego, generując tak potrzebny emitentom efekt skali.

Czytaj też: Citi sprzedaje biznes detaliczny