Bankowość elektroniczna
Posted By Admin

Zarzuty dla sprzedawców od UOKiKu


Kto wprowadza klientów w błąd, ten… Strzela sobie w kolano z bazuki UOKiKu. Zalando, Media Markt, Sephora czy Glovo, jak się okazuje, mogły manipulować informacjami w kontekście promocji. Zarzuty dla sprzedawców tych dużych sieci opierają się właśnie o niewłaściwe informowanie klientów o promocjach. Za naruszenie takich praw mogą odpowiedzieć nie tylko oni, ale też zdecydowana większość rynku. Podmiotom, co ważne, grozi na ten moment kara do 10% rocznego obrotu.

Czytaj też: Potwierdzanie tożsamości w bankowości elektronicznej w administracji

Od początku tego roku sprzedawców stacjonarnych i online obowiązują przepisy, zgodnie z którymi komunikatom o przecenie muszą towarzyszyć informacje na temat najniższej ceny w ciągu 30 dni poprzedzających promocję. W efekcie – klient jasno może stwierdzić, czy oferta realnie jest atrakcyjna, a firmy z kolei – nie mogą żąglować cenami jak im się podoba.

Czytaj też: Polskie numery IBAN w ZEN we współpracy z Aion Bankiem

Zarzuty dla sprzedawców

Zarzuty dla sprzedawców od UOKiKu

Równocześnie, jak wyjaśnia urząd – wspomniane firmy mogły przez pewien okres działalności unikać podawania najniższej ceny z 30 dni przed prowadzeniem obniżki. A dodatkowo też informować o niej w sposób nieczytelny. Na przykład stosując małą czcionkę, słabo widoczne kolory czy poddając manipulacjom filtry.

Czytaj też: UKNF przyjął nową rekomendację U w sprawie bancassurance

Co ciekawe, w komunikacie UOKiK podano przykład damskiej bluzy dostępnej w sklepie online za 178 PLN w, niby, okazyjnej cenie. Co więcej – niższej o 15% od ceny początkowej. Jednak gdy podjęto się porównania do najniższej ceny z 30 dni wcześniej okazywało się, że… Cena jest aktualnie o 55% wyższa.

Czytaj też: Google Pay w Millennium – nowa usługa dla klientów indywidualnych


View Comments
There are currently no comments.