Transakcje oszukańcze jak grzyby po deszczu…
Najnowsze dane NBP jasno dają nam do zrozumienia, że mimo iż liczba transakcji oszukańczych rośnie – wciąż jest to problem na marginesie. Transakcje oszukańcze – zarówno ich liczba, jak i wartość – liczy się przecież w promilach w stosunku do skali obrotu ogólnego.
Z raportu Narodowego Banku Polskiego wynika, że drugi kwartał 2020 roku to transakcje oszukańcze opiewające na 64 tys. sztuk, na łączną kwotę 13 mln PLN.
A co za tym idzie – oszukańcze transakcje kartowe stanowiły zaledwie 9,994% liczby i 0,007% wartości transakcji gotówkowych w ogóle wydanymi przez banki raportujące do NBP. Średnia wartość takiej operacji to 196 PLN – o 3% więcej niż w I kwartale 2020 roku.
Tutaj uwagę zwracano przede wszystkim na to, że liczba oszustw wzrasta. Jednak głównie w obszarze transakcji dokonywanych z wykorzystaniem danych karty bez jej fizycznej obecności. Te stanowią ponad 66% ogółu oszustw. Łączna wartość opiewa na 8,4 mln PLN. Co ciekawe, wcale nie ma tutaj specjalnego zaskoczenia. Maleje liczba operacji oszukańczych wynikających z kolei z fizycznej obecności – czyli na przykład kradzieży czy fałszerstw.
Jeśli chodzi o zagubione karty – kwartalnie mamy ich ponad 4,5 tys. przypadków. Wciąż tysiąc mniej niż w pierwszych miesiącach roku. W międzyczasie jednak sfałszowano blisko 9% mniej kart niż w I kw.
Transakcje oszukańcze buszują w internecie
NBP stawia także na pierwszym planie transakcje oszukańcze pochodzące od agentów rozliczeniowych. Są zdecydowanie lepsze niż te pochodzące z banków. Wynika z nich przede wszystkim liczba operacji, która wzrosła o 8556 sztuk na łączną kwotę 3,8 mln PLN.
Co ciekawe – trend ten w przypadku agentów rozliczeniowych jest raczej stały. Jednak nie daje powodów do niepokoju. W międzyczasie wykres danych bankowych pokazuje, że od II kwartału 2016 roku liczba takich oszustw wzrosła aż trzykrotnie…
Jest to wynik przede wszystkim oszustw bez fizycznej obecności karty – czyli, prawdopodobnie, te w internecie. A ponieważ rynek e-commerce znajduje się teraz w rozkwicie – dość zasadnym jest implikacja wzrostu liczby oszustw w tym obszarze właśnie.
Transakcje oszukańcze spędzają nam sen z powiek?
Tymczasem, oszustwa zawsze powinny nas martwić. Jednak nie na tyle, by wywoływać w nas sensację życiową.
Jest niewielka w porównaniu do całości obrotu. W 2018 roku Polska osiągając wskaźnik oszustw na poziomie 0,005% i dla wartości 0,002% dla liczby transakcji była wskazywana jako jeden z najbezpieczniejszych rynków płatniczych na świecie. Pod tym względem wciąż jesteśmy w czołówce.
raport NBP.
Czytaj też: Bez smartfona nie ma płatności w BOŚ Bank