Pranie pieniędzy – co na to KNF?
Pranie pieniędzy jest jak pandemia. Przyszło niemal znienacka i, jak na razie, tak zostało. Polska Organizacja Niebankowych Instytucji Płatności z kolei zarzuca KNF, że nie liczy się z jej opinią.
Dlatego też ta, wielka Komisja Nadzoru Finansowego, w tym tygodniu opublikowała nowe stanowisko w sprawie danych. Przede wszystkich tych, które banki powinny pozyskiwać od instytucji płatniczych, na przykład fintechów, przed rozpoczęciem z nimi współpracy.
Pranie pieniędzy – lepiej zapobiegać, niż leczyć?
Tymczasem, powyżej wspomniane dane mają przede wszystkim być zbierane za pośrednictwem kwestionariusza ankietowego. To z kolei ma przyczynić się do zatrzymania karuzeli pt. “pranie pieniędzy i finansowanie terroryzmu”.
Dodatkowo, Komisja Nadzoru Finansowego podała także kwestionariusz, z którego banki mogą korzystać, podczas procesu pozyskiwania danych od fintechów.
Czysty kwestionariusz, czyste pieniądze
W międzyczasie warto też przybliżyć nieco ów kwestionariusz. Ten, bowiem, składa się z aż 87 pytań. Co więcej – nie tylko na podstawowym poziomie. Bankowość wreszcie będzie miała pełen dostęp do fintechu, a dzięki kwestionariuszowy – prześwietli go niemal na wylot, od samej działalności po pozyskiwanie klientów i plany biznesowe.
Pranie pieniędzy odejdzie więc do lamusa! A przynajmniej, taką nadzieją żyje właśnie KNF. Co więcej sam kwestionariusz badany był też przez Związek Banków Polskich i Polską Organizację Niebankowych Instytucji Płatności. Ta ostatnia z kolei pozwoliła sobie na więcej…
PONIP oraz członkowie organizacji przykładają dużą wagę do zwalczania procederów prania pieniędzy oraz finansowania terroryzmu. Chętnie uczestniczymy we wszystkich inicjatywach, których celem jest walka z tymi zagrożeniami. Kwestionariusz opracowany przez KNF uważamy jednak za zbyt daleko idący, w części ingerujący wręcz w tajemnicę przedsiębiorstwa. Oczekujemy konstruktywnego dialogu w tym zakresie.
Andrzej Poniński, prezes PONIP.
Pranie pieniędzy ma już swój koniec?
Tymczasem, już po komunikacie – POIP wciąż rozpacza. Chodzi przede wszystkim, o to, że POIP miała aktywnie uczestniczyć w opracowaniu kwestionariusza. A w efekcie – mieć realny wpływ na finalną jego część. Dlatego na koniec POIP dodaje, że ów wytyczne mogą okazać się barierą dla rozwoju rynku fintech w kraju.
W międzyczasie zwraca uwagę przede wszystkim na pytania dotyczące planów i strategii biznesowych. Dodatkowo, uważa, że ten przekreśli staranność firm w zakresie na przykład ochrony tajemnicy przedsiębiorstwa i narusza zasady równowagi rynkowej. Co Wy na to?
Prać pieniądze czy nie?