Po ilu klikach Ty się uśmiechniesz? Branża fintech na wyścigach
Dziś branża fintech ściga się teraz o wszystko – gdzie klient wygodniej złoży rachunek, gdzie szybciej dokona płatności. A ponieważ czasy są trudne, Built For Mars podjął się analizy liczby kliknięć potrzebnych do pełnej satysfakcji.
Chodzi tutaj przede wszystkim o popularne ostatnio UX, czyli doświadczenie użytkownika. Według analizy bloga wyścig na razie wygrywa system Revolut.
Tutaj po zaledwie 24 klikach założymy rachunek! Z kolei w Starling Banku to aż 38 klików. Jednak to nie on zamyka zestawienie, ponieważ drugi biegun zamyka First Direct, gdzie, by cieszyć się rachunkiem należy kliknąć aż… 120 razy!
W międzyczasie, w zestawieniu znalazły się także Monzo, Lloyds, Barclays czy Metro Bank. I mimo że polskiego zestawienia jeszcze nikt nie miał odwagi się podjąć – założenie rachunku na selfie jest u nas raczej standardem.
Do pierwszego przelewu… 10 klików! Branża fintech coraz lepsza
Tymczasem, branża fintech cieszy się przede wszystkim różnorodnością. Dlatego też, jak się okazuje, znajdziemy tutaj bank, w którym zaledwie 11 klikami dokonamy transferu środków. W efekcie stawkę otwierają tutaj banki, które w poprzedniej kategorii były na przykład na szarym końcu.
Właśnie First Direct i Co-operative potrzebuje a to jedynie 11 kroków. Revolut z kolei nieco oddala się od lidera ów kategorii – potrzebuje 14 kliknięć.
W międzyczasie w Santanderze należy robić przelew wyłącznie, gdy nie mamy innego wyjścia, ponieważ ten potrzebuje aż 20 kliknięć.
Branża fintech a kliki…
Okazuje się, że kliki, o których mowa, a które wydają się całkiem nieistotne – niestety – stoją na jednej z najwyższych pozycji w UX.
To przede wszystkim dlatego, że im szybciej wykonamy daną operację – tym lepiej. Nikt z nas nie lubi przecież klikać bez sensu, zwłaszcza, gdy żołądek przykleja się nam do kręgosłupa, a płatności online odmawiają posłuszeństwa.
I mimo że ten parametr okazuje się nieco ważniejszy, niż moglibyśmy przypuszczać, o tyle wyścig ten polegający na redukcji go niemal do 0 ma wyłącznie znaczenie wizerunkowe.
W efekcie aplikacje mobilne upodabniają się nieco do gier online, w których to liczy się wyłącznie zbieranie punktów.
Co więcej, niska liczba klików, a wygodna branża fintech nie muszą iść ze sobą w parze. Dlatego też, takie porównania, chociaż ciekawe, zostawcie sobie na nudniejszy wieczór i potraktujcie bardziej holistycznie.
A na koniec… czy zrobił ktoś badanie, ile klików potrzeba, by zamknąć rachunek? Ano, właśnie…