Aplikacja Revolut znów bałagani
Aplikacja Revolut stała się teraz pełna.. bałaganu właśnie. Fintech dodał do niej kilka nowych funkcji, jednak dość… nieudolnie. Wygląd zmienił się diametralnie.
Od 20 kwietnia w AppStore do pobrania jest już nowa aplikacja Revolut. Dla klientów Google Play na razie tylko dla testerów Beta. W 8.0 wersji pojawiło się kilka znaczących zmian. Przede wszystkim dolne menu zawiera trzy przyciski – pierwszy z nich kieruje do ekranu głównego.
Z kolei strzałki przenoszą do płatności. Dodatkowo dodano także skróty przelewów. W międzyczasie wyświetlają się nam także ostatnio używane kontakty. Ponadto, przytrzymując avatar wybranego kontaktu można szybko przelać pieniądze albo poprosić o transfer.
W międzyczasie, aplikacja Revolut pozwala także zmienić do tej pory domyślne przydzieloną nazwę użytkownika. W efekcie znajomi mogą przekazać nam środki, nawet jeśli nie znają naszego numeru telefonu. Tego precedensu można jednak dokonać tylko dwa razy, więc – wybierajcie powoli!
Czytaj też: Kolejne miliony w Revolut – co fintech planuje tym razem?

Aplikacja Revolut – do trzech razy sztuka
Tymczasem, trzeci przycisk dolnego menu przenosi użytkownika do ekranu z małymi kafelkami. Te z kolei odpowiadają najważniejszym zakładkom i mają ułatwić odnalezienie funkcji. Jednak – panuje tutaj chaos. Co więcej, dodatkowo wciąż będziemy także atakowani reklamami zniżek w sklepach.
Co ciekawe nowością w zakładce „kryptowaluty” jest także wskaźnik wzrostu portfela, którego tu brakowało, a był dostępny w sekcji „akcje”.
Czytaj też: Karta płatnicza bez rachunku – takie rzeczy w Aion Bank!