Bankowość Booksy – aplikacja wraca do gry!
Bankowość Booksy chwyta właśnie pomocną dłoń BNP Paribas. Od tego tygodnia z doradcami banku można umówić się właśnie w aplikacji dotychczas dedykowanej branży beauty.
Co więcej, sam komunikat donosi, że bank wprowadza we własne progi usługę znaną z e-commerce. To wszystko przede wszystkim po to, by uprościć kontakt klientów z bankiem i ograniczyć czas spędzony w placówce.
Bankowość Booksy – to działa!
Tymczasem, by umówić się na spotkanie należy wybrać jedną z aż 100 placówek banku.
Niezależne czego ów spotkanie ma dotyczyć – podaje się preferowaną datę spotkania. Kolejny krok, jaki oferuje teraz Booksy to wybór tematu z listy. Tutaj z kolei znajdziemy na przykład pożyczkę hipoteczną, kredyt hipoteczny czy inwestycji i oszczędności.
W efekcie, już po umówieniu spotkania, użytkownik otrzyma potwierdzenie emailem oraz, w przeddzień spotkania, przypomnienie go dotyczące.
Nowe okoliczności wymagają nowych rozwiązań, często rewolucyjnych – jak na przykład bank dostępny na platformie dotychczas kojarzącej się z wizytami u fryzjera lub rehabilitanta. Nasza współpraca z Booksy ma wielką szansę stać się przełomem w relacjach klientów z instytucjami finansowymi.
Przemysław Furlepa, wiceprezes BNP Paribas odpowiedzialny za obszar bankowości detalicznej.
Bankowość Booksy eksperymentuje
A ponieważ fintech nie jest raczej wiązany z precedensem pt. bankowość, eksperyment jest całkiem ciekawy.
Przed epidemią z aplikacji korzystało blisko 7 mln osób. Dlatego też, teraz, gdy bankowość wzięła górę nad Booksy, może okazać się, że ci specyficzni klienci połkną haczyk.