Inwestycja w fintech w martwym punkcie
Inwestycja w fintech nieco się zmienia. Pierwszy kwartał 2020 roku przyniósł 6,1 mld USD finansowania, co z kolei oznacza blisko 20% spadek w porównaniu do zeszłego roku. Co więcej, to najgorszy wynik od aż 2017 roku.
Te niewiele ponad 6 mld przyniosły 404 transakcje. Tak przynajmniej rzecze CB Insights.W 2017 roku było jednak gorzej, ponieważ wówczas inwestycja w fintech oparła się o niewiele więcej niż 3 mld USD. Jednak to wciąż nie pociesza.
W międzyczasie w samej Azji finansowanie podobnych działalności spadło blisko o 70% przy równoczesnym spadku transakcji o 23%. Z kolei Europa całkiem trzyma poziom, ponieważ tutaj broni nas Revolut, który pozyskał 500 mln USD, czy Quonto z 115 mln.
Inwestycja w fintech choruje na koronawirusa
Tymczasem, sam raport CB Insights pokazuje, że inwestorzy z pewną rezerwą podchodzą jednak do branży finansowo-technologicznej. Przede wszystkim tych podmiotów, które są u progu swojej działalności. W efekcie ci środki skupiają raczej przy sobie i na tym, co mają już w portfelu.
W efekcie, 2020 prognozuje się jako jeden z trudniejszych, przede wszystkim dla firm, które liczyły na wyższe wyceny. Zeszły rok i inwestycja w fintech wyniosła 35 mld USD.
I to właśnie był najlepszy rok w historii. Tymczasem, w 2020 będziemy otwierać szampana jeśli inwestycje przekroczą 30 mld.
Jak się ma polska inwestycja w fintech?
Ano, jak się okazuje – niespecjalnie. To, co w Polsce uznawane jest za inwestycję w fintech w stopniu emocjonującym, w innych krajach dotyka firmy już w rundzie seed.
Dlatego też, jak na razie, nie mamy się, zdaje się, czym pochwalić. Jednak do końca roku jeszcze trochę czasu, więc szczerze wierzymy, że sytuacja się nieco odwróci.