Aplikacja z finansami dla młodzieży Cashap znika z rynku

Na razie młodzi klienci z Polski mogą korzystać z usług finansowych jedynie w bankach. Wygląda na to, że aplikacja Cashap dała się zamknąć. Trudno znaleźć ją w sklepach online, zarówno w App Store, jak i Google Play. Co ciekawe, nie działa także strona internetowa, w efekcie której można było przejrzeć usługi dostępne w ofercie.

Czytaj też: Polska platforma sprzedaży live idzie po finansowanie

Jednak oferująca ją wcześniej firma Genzet wciąż funkcjonuje jako aktywna. Równocześnie cały czas znajduje się także na liście MIP, prowadzonej przez Komisję Nadzoru Finansowego. A co za tym idzie – niewykluczone jest, że w przyszłości zaoferuje jeszcze nowe usługi.

Jeśli z kolei chodzi o samą Cashap – ta zadebiutowała pod koniec 2018 roku. Wówczas usługi kierowała przede wszystkim do młodych klientów, zainteresowanych zakupem różnych produktów, na które brakowało im środków. Apka dawała więc możliwość organizacji zbiórek na zakupy wybranych przedmiotów. W zbiórkach mogli brać udział inni użytkownicy, a także znajomi z książki telefonicznej nieposiadający konta Cashap. Osoby takie z kolei przekierowywano na stronę płatności, gdzie mogły wesprzeć finansowo użytkownika, na przykład BLIKiem, kartą czy przelewem.

Czytaj też: Aplikacja do płatności cyfrowym juanem działa na wyłączonym smartfonie

Aplikacja z finansami dla młodzieży Cashap znika z rynku

Co ciekawe, trzeba też równocześnie pamiętać, że wpis do rejestru MIP, jaki posiada Genzet, z założenia umożliwia testowanie nowych usług na żywym organizmie w małej skali.Jeśli więc pomysł się sprawdza – operator powinien wystąpić o licencję krajowej instytucji płatniczej. Co za tym idzie – nie powinno zbytnio dziwić, że niektóre projekty wprowadzone w ramach MIP sprawdzają się, a inne nie. W kontekście Cashap zdaje się, że myśl się nie powiodła…

Czytaj też: Kanga Exchange z zarzutami UOKiK

Tymczasem, to nie jedyny taki podmiot na polskim rynku, ponieważ w przeszłości podobne przedsięwzięcia zakończyły już Haiz czy BeamUp. Wydaje się więc, że teraz jedynie banki są w stanie trafiać w potrzeby finansowe najmłodszych klientów. Coraz więcej z nich przecież wprowadza aplikacje mobilne kierowane tylko do dzieci i młodzieży.