TransferWise po polsku o wielowalucie

Po prostu – po polsku, dla polskich klientów – indywidualny numer polskiego konta, ot co! A to wszystko daje, co prawda niepolski, acz sąsiedni TransferWise, nam, Polaczkom!

Niby nic, a tak to się zaczęło, niby nic, a… nadszedł właśnie czas na obieg złotego przede wszystkim bez względu na miejsce, gdzie jesteśmy.

Co więcej, by było się czym pochwalić brytyjski fintech oferuje na przykład bezkres korzystnych kursów wymiany walut i całkowity brak opłat za przelewy.

Polska 200-procentowym wzrostem klientów TransferWise płynąca!

Tymczasem ten ośmioletni płatniczy Brytyjczyk zawodowo zajmuje się międzynarodowym obrotem finansowym.

Co ważniejsze, powstał w efekcie buntu dwóch Estończyków, którzy byli na bakier z wysokimi prowizjami czy szalenie niekorzystnymi kursami wymiany walut.

A ponieważ wówczas na rynku królowali na przykład Western Union czy MoneyGram – młodociani powołali do życia malutki fintech.

Ten z kolei wziął się wtedy za płatności, przede wszystkim, pobierając niskie opłaty transakcyjne i przeliczając waluty po średnim kursie.

TransferWise gra w otwarty portfel

W międzyczasie, gdy dojrzewał ofertę skierował przede wszystkim do imigrantów i małych firm, tych nastawionych na przykład na ekspansję zagraniczną.

Ponadto, ci właśnie klienci mogą otworzyć własny wirtualny portfel, na przykład za pomocą aplikacji.

Dlatego też do dyspozycji można notować salda w ponad 40 walutach. No i, co więcej, wymieniać je do woli.

W konsekwencji otwartego portfela – TransferWise udostępnia wysyłkę Waszej krwawicy do aż 71 krajów i przyjęcie przelewów z 43.

Odkryte karty TransferWise

Ponadto fintech oferuje także debetową kartę sygnowaną logiem Mastercard, z której to korzysta już ponad 6 mln wszystkich klientów.

Co więcej, w samej Polsce rok przyniósł o ponad 180% więcej klientów tego jednego z najdrożej wycenianych europejskich fintechów (3,5 mld dolarów).

Dodatkowo, brytyjska firma nie tylko karty odkrywa.

Przede wszystkim, pokazując nieco więcej, walczy z ukrytymi kosztami przelewów, na przykład w trupiej, czy bieliźnianej kampanii.