Straal chce licencji na nowy produkt!

Jako, że Straal stoi na stacji fintech główny i spływa z niego właśnie 4,5 mln PLN finansowania na dalszy rozwój – plany ma niemałe.

Przede wszystkim na kolejny kurs bierze trasę niemieckojęzyczną.

Co więcej, nie wyjeżdża tam sam, a z nowym produktem – Straal Direct, czyli tym podobnym do pay-by-link.

Stanął na stacji Straal, ciężki i… dofinansowany

Tymczasem, dofinansowany z mocy aniołów biznesu fintech zamierza wyjechać w Europę.

Jednak, nim ów trasa dojdzie do skutku, Straal chciałby zwiększyć jeszcze rundę serii A w drugiej połowie przyszłego roku.

Młody gniewny

A mimo że fintech działa dopiero od 2017 r. już dostarcza całkiem skuteczne rozwiązania przyjmowania płatności cyfrowych stojąc na bramce transakcyjnej.

Dodatkowo, oferuje także przede wszystkim system antyfraudowy, serwis menadżerski Kompas czy samą optymalizację odsetek.

Straal chce licencji!

W międzyczasie, gdy fintech nie zamierza chwalić się ilością e-sklepów, które korzystają z jego rozwiązań – zapewnia, że chętnych ma co niemiara.

Co więcej, ów zainteresowaniem cieszy się przede wszystkim na rynkach starej Unii.

Dlatego, popartym zdaje się być ambitne działanie firmy.

Jednak, by w pełni wykorzystać potencjał firmy w obszarze procesowania płatności kartowych – niezbędna jest licencja na usługi płatnicze.

Tymczasem, mimo że w lutym tego roku Straal zademonstrował plakietkę z Wielkiej Brytanii EMI – electronic money institution – nowy produkt wymaga więcej!

Wymagający Straal Direct

Efektem nowej, ciekawej metody płatności opartej przede wszystkim o przelewy międzybankowe jest wymóg integracji z bankami.

Ponadto, co ważniejsze – także odpowiednia licencja.

Wszystkie banki nasze są…

A ponieważ plany są wygórowane – podpięcie usług do wszystkich europejskich banków, czyli ponad 4 tys. instytucji – Straal czeka nie lada wyzwanie.

Przede wszystkim dlatego, że im ich więcej – tym więcej API.

Jednak usługa zdaje się być tego warta, ponieważ niby znana, a nieco inna.

Środki przelewane są na rachunek sprzedawcy za pomocą podobnego rozwiązania do pay-by-link, a dane o transakcje trafiają do niego od razu.

To wszystko dlatego, by realizację zamówień przyspieszyć do maksimum.

Straal po niemiecku

Tymczasem, marzenia skierowane są przede wszystkim na rynki niemieckojęzyczne, ponieważ to właśnie tutaj rozpoczyna się zainteresowanie podobną metodą płatności.

Dodatkowo, otwierają szerszy wachlarz możliwości – dla klientów zdecydowanie przyspieszony proces zamówienia, a dla sprzedawcy – na przykład niższe koszty operacje i brak charge backu.