Bankowość elektroniczna
Posted By Admin

Mobilny Bankowiec – brzmi jak oszustwo?


Może i tak. Zwłaszcza, że Mobilny Bankowiec to… listonosz! Jednak wciąż, niestety, listonosz to nie wszystko, czego kredytobiorcy wystarczy. By podpisać umowę kredytową i tak użytkownicy Mobilnego Bankowca zmuszeni będą udać się do placówki.

Za sprawę wziął się Bank Pocztowy. Ten poinformował właśnie o wspólnym projekcie z Pocztą Polską – Mobilny Bankowiec. W efekcie współpracy 9,5 tys. listonoszy wyposażonych ma być w tablety i oferować kredyty. Co prawda nie na lewo i prawo – wstępnie zbiorą dane osób zainteresowanych pożyczką. Z pomocą aplikacji prześlą je do doradców kredytowych, a później z kolei ci skontaktują się z potencjalnymi klientami. Tutaj jednak cała na biało wchodzi placówka stacjonarna.

Instytucja w międzyczasie informuje także, że niedawny projekt pozwolił Pocztowemu zwiększyć wartość udzielonych kredytów konsumpcyjnych o ponad 300 tysięcy PLNów. Z kolei listonoszy do reprezentowania zachęcają pieniądze. Mowa przede wszystkim o sytuacji, w której zostanie zawarta umowa. Prowizja wędruje właśnie do listonoszy.

źródło: Poczta Polska

Listonosz listonoszowi nie równy, czyli Mobilny Bankowiec z pełną torbą kredytów

Tymczasem, niedawno mogliście też słyszeć o kolejnych unowocześnionych usługach Banku Pocztowego. Pisaliśmy już przecież o Projekcie Robot, który wprowadza do niektórych procesów elementy robotyzacji. Z kolei w samej instytucji pracują już cztery roboty, które zastępują pracowników na przykład w aktualizacji danych czy wycenach jednostek funduszy inwestycyjnych.

Co więcej, teraz czekamy już tylko na BLIKa w bankowości pocztowej. Informacje miały pojawić się jeszcze we wrześniu – więc wszystko przed nami!

Czytaj też: Marka BLIK największym drapieżnikiem w całej dżungli płatności


View Comments
There are currently no comments.