Wirtualne kasy walczą z budżetem państwa

Kasy wirtualne, od początku ich wprowadzenia, czekają na pilotaż rozwiązania w wąskiej grupie przedsiębiorców. Tutaj z kolei największym ryzykiem zdaje się być rozszczelnienie systemu poboru VAT. 

Jednak, nie wiadomo dlaczego, na kilkanaście dni przed rozporządzeniem w projekcie zawrzało. Chodzi przede wszystkim o rozszerzenie grupy pilotażowej o gastronomię, hotelarstwo i handel węglem.

Co więcej, apele skierowano do samego premiera Morawieckiego podczas konferencji KIGEiT. Przysłuchiwali się temu przede wszystkim Stefan Kamiński, prezes KIGEiT, prof. Witold Modzelewski – twórca VAT czy Marcin Monkiewicz – prezes Organizacji Pracodawców Branży Fiskalnej.

Wirtualne kasy nie pytają Cię o imię…

ale o realne zagrożenie dla budżetu państwa! O obrotach nowego rozwiązania pisaliśmy już na przykład w kontekście e-paragonów. Jednak, nie spodziewaliśmy się, że te zostaną rzucone na pożarcie budżetowi państwa.

Tymczasem, konferencja okazała, że obecny kształt rozporządzenia wywołuje szereg zagrożeń, na przykład rozszczelnienie systemu rejestracji sprzedaży. To z kolei powoduje wzrost szarej strefy oraz zmniejszony wpływ z podatku VAT do budżetu państwa. 

Co więcej, analitycy utrzymują, że skala uszczupleń podatkowych tylko w branży gastronomicznej sięga już do 2 miliardów PLN rocznie. A ponieważ wirtualne kasy już szykują się do przejęcia płatności – te mogą jeszcze wzrosnąć! Dodatkowo, zastrzeżenia zgłosił także Główny Urząd Miar.

Pomiędzy marcem a kwietniem projekt wprowadzenia wirtualnych kas fiskalnych przeszedł znaczącą przemianę. Co takiego wydarzyło się w Ministerstwie Finansów? Początkowo kasy wirtualne miały być przeznaczone wyłącznie dla usług transportowych, jednak w drugim projekcie rozporządzenia zdecydowano, że trafią one również do branż wrażliwych podatkowo, takich jak HoReCa czy branża węglowa. Czy stać nas na tak poważne rozszczelnienie systemu podatkowego? Uważam, że wirtualne kasy fiskalne wprowadzane w ten sposób, stanowią realne zagrożenie dla budżetu państwa – stwierdził podczas konferencji prasowej Stefan Kamiński.

Wirtualne kasy cofają bezpieczeństwo?

W międzyczasie, profesor Modzelewski jasno wskazuje, że kwestia bezpieczeństwa nieco odchodzi tutaj na dalszy plan. Przede wszystkim z racji prostoty ingerencji w samo oprogramowania czy używanie go na różnych urządzeniach.

Zastąpienie kasy tradycyjnej zarówno sprzętowej jak i online kasą wirtualną stanowi podstawowe zagrożenie dla ewidencjonowania sprzedaży w podatku od towarów i usług. Taka sytuacja prowadzić może do katastrofy.

prof. Modzelewski

Z kolei doktor Szołucha przystaje przy stwierdzeniu, że wnet pojawią się także aplikacje do “cofania licznika” transakcji. W efekcie cały wydźwięk spotkania jest taki: wirtualne kasy wymagają sporego dopracowania i pogłębienia analizy. 

Co więcej, powinny trafić w pierwszej kolejności do branż, które dotychczas nie były objęte kasami fiskalnymi, na przykład Uber czy sprzedaż internetowa.

Kasi wirtualne żyją w strachu o przyszłość? 

A ponieważ poziom szarej strefy restauracji to blisko 5%, to właśnie one zostały wybrane do pilotażu. Co więcej, cała branża jest dość wrażliwa podatkowo, a im sieć jest węższa, a sprzedaż mniej  formalna – poziom szarej strefy może przekroczyć nawet 50% obrotów.

W efekcie konferencji eksperci podjęli się wspólnego apelu do prezesa Rady Ministrów o odrzucenie projektu w zakładanym wcześniej formacie. Dodatkowo – o dalsze prace nad nim przy uwzględnieniu pilotażu jedynie w branżach z niskim ryzykiem nadużyć.