Iwoca spisana na polskie straty…

Polski odłam iwoca podjął męską decyzję o usunięciu się w cień pożyczek dla tychże klientów.

Co więcej, lendtech wysłał komunikat specjalnie do nich, którym to powiedział – sorry, memory, od teraz usługi na terenie polskim odchodzą do lamusa na rzecz… brytyjskich i niemieckich.

Informujemy, że podjęliśmy decyzję o nieudzielaniu kolejnych pożyczek w Polsce. W związku z tym wszystkie wnioski o finansowanie w iwoca nie będą już dalej rozpatrywane.

W tej chwili skupiamy się wyłącznie na rozwoju naszych najlepiej prosperujących rynków, czyli brytyjskim i niemieckim oraz pracujemy nad wdrożeniem nowych produktów.

Oficjalny komunikat.

Tymczasem, brytyjski lendtech, mimo że specjalizuje się w udzielaniu pożyczek małym i średnim przedsiębiorcom – kończy tę działalność na naszym rynku na rzecz własnego, rodzimego i tego niemieckiego.

Tutaj z kolei pojawia się pytanie: czyżby tamtejsi klienci byli lepsi i warci usług bardziej niż my, Polaczki?

Ponadto, spółka bawi się także w technologię badania zdolności kredytowych.

Dlatego też, śmiem domniemywać, jakoby polska zdolność… nie istniała?!

7-letnia iwoca

W międzyczasie, iwoca, ta sama, która działa prężnie już od 7 lat, rentowność osiągnęła w zasadzie dopiero w 2018 r.

Dodatkowo, luty zeszłego roku przyniósł dofinansowanie w wysokości 150 mln funtów, co z kolei w rozrachunku całej działalności daje 352 mln dolarów.

Z kolei po tym precedensie iwoca podjęła się całkiem poważnych planów – 100 tys. europejskich firm uraczonych zostanie pożyczkami w ciągu najbliższych 5 lat.

Co więcej, lendtech dedykowany jest przede wszystkim tym wygodnym, którzy nawet za pożyczkę biorą się wprost z fotela, a ponadto nie zamierzają w tym celu otwierać nowego rachunku.