E-paragon stał się faktem!
Nowa specustawa, w dobie koronawirusa, wzięła się za poważne zmiany. Dlatego też, samo Ministerstwo Finansów poinformowała o ów innowacjach. Wśród nich przede wszystkim e-paragon!
W efekcie tejże ustawy e-paragon stoi już niemal twarzą w twarz z papierowym odpowiednikiem.
Co więcej, komunikat resortu finansów donosi, że sprzedawca może przekazać klientowi e-paragon za jego zgodą i wyłącznie w sposób uzgodniony.
Jednak sposób ten nie jest ściśle określony przez Ministerstwo. W międzyczasie można założyć, że ci będą mieli do wyboru dwie alternatywy. I tak na pierwszy ogień idzie przede wszystkim przesłanie potwierdzenia SMSem lub mailem.
Drugi z kolei opiera się o bardziej mobilne rozwiązanie. Ponieważ dostępna jest także opcja własnej aplikacji – to właśnie tutaj może znaleźć się cyfrowy paragon.
Przedstawicielami tego rozwiązania jest na przykład stacja paliw czy sieci handlowe.
E-paragon już w lutym wiedział, że będzie miał swoje 5 minut…
Tymczasem, warto wspomnieć, że już w lutym debatowano o projekcie ustawy podatkowej. Ta z kolei zakładała właśnie wprowadzenie elektronicznego paragonu. Jednak, w obliczu pandemii, ów proces nieco się przyspieszył.
Co więcej, testy e-paragonów wziął na siebie już PKO BP we współpracy z Orlenem. A ponieważ faza pilotażu odbywała się pod kontrolą Krajowej Izby Rozliczeń i eService – rozwiązanie z czasem rozrosło się na wszystkie stacje własne PKN.