Cyfrowe euro znów na tapecie
Komisja Europejska razem z Europejskim Bankiem Centralnym rozpoczęły rozmowy na temat pt. cyfrowe euro w natarciu. Na początek wezmą pod lupę kwestie prawne i techniczne, związane z potencjalną emisją waluty.
Niedługo wstecz EBC zakończył konsultacje publiczne w kwestii cyfrowego euro właśnie. W międzyczasie Europejski Bank Centralny rozważa więc możliwość rozpoczęcia wstępnych prac nad projektem w połowie tego roku. W efekcie w tym celu konieczne będzie znalezienie odpowiedzi właśnie na zagadnienia prawne i techniczne.
Czytaj też: Polskie numery IBAN i Revolut nie idą już w parze…
Idzie cyfrowe euro
EBC i Komisja utworzyły więc grupę roboczą, która ma przyjrzeć się aspektom ewentualnego wprowadzenia waluty do obiegu płatniczego.
Tymczasem, zdaniem samej Komisji pomysł jest na tyle atrakcyjny, że mógłby pomóc w promowaniu euro na całym świecie. W międzyczasie jednak warto zaznaczyć, że najpierw trzeba zająć się kwestiami istotniejszymi, na przykład stabilności finansowej czy przeciwdziałaniu praniu pieniędzy.
Z kolei według respondentów z konsultacji EBC – najważniejszą kwestią przy tworzeniu cyfrowego euro ma być prywatność transakcji. Wskazało na nią ponad 40%.
Co ciekawe, prace nad cyfrową walutą prowadzą także Chiny, które biorą pod lupę realizację globalnej sieci płatności opartej właśnie na cyfrowym euro.
Taka sieć miałaby powstać w ciągu pięciu lat, w oparciu o centra CBDC z różnych krajów i stablecoiny, współpracując z kilkoma międzynarodowymi bankami i firmami technologicznymi. Wersja beta takiego rozwiązania miałaby powstać w drugiej połowie 2021 roku.
uwaga Finextra.
Czytaj też: System płatności odroczonych do regulacji