BLIK rozliczył 300 mln transakcji, a niebawem płatności odroczone

W drugim kwartale 2022 użytkownicy zrealizowali aż 292 mln transakcji. Ale to nie wszystko bo niebawem BLIK wprowadzi płatności odroczone.

Czytaj też: Sklep online PZU Zdrowie

Co ciekawe, drugi kwartał 2022 przyniósł nie tylko ponadprzeciętne wyniki BLIKa, ale dodatkowo także wzrost liczby użytkowników. Na koniec pierwszego półrocza aktywnie płaciło BLIKiem ponad 11,3 mln klientów, czyli o 41% więcej niż rok wcześniej.

System rozliczył 300 mln transakcji

Od początku istnienia systemu BLIK jego użytkownicy zrealizowali przeszło 2 mld transakcji, z czego ponad pół miliarda miało miejsce w pierwszym półroczu tego roku, co pokazuje skalę popularności BLIKA w Polsce.

– Dariusz Mazurkiewicz, prezes zarządu Polskiego Standardu Płatności, operatora płatności mobilnych BLIK.

Warto też dodać, że ze wszystkich transakcji BLIKiem ponad 57% stanowią te zrealizowane w e-commerce.

Czytaj też: Wakacje kredytowe – jest decyzja UOKiKu

BLIK: niebawem płatności odroczone

Co ciekawe, od niedawna BLIK oferuje nie tylko płatności odroczone, ale dodatkowo chciał wdrożyć przyjmowanie płatności w Internecie bez konieczności dodatkowej integracji. I ten drugi wariant już stał się faktem.

Przed nami kolejne produkty, które zaproponujemy naszym użytkownikom. Dzięki niedawnej decyzji UOKiK, który wyraził zgodę na rozszerzenie przez nas działalności o płatności odroczone, już wkrótce będziemy udostępniać zupełnie nową funkcję BLIKA. To rozwiązanie, które odpowie na potrzeby klientów i realnie wpłynie na rozwój całego segmentu BNPL w Polsce.

– Dariusz Mazurkiewicz.

Użytkownicy zapłacili dotychczas zbliżeniowo BLIKIEM w 92 krajach, na 6 kontynentach – co pokazuje, jak ważny jest globalny wymiar wprowadzanych na rynek rozwiązań płatniczych.

– Dariusz Mazurkiewicz.

Dynamicznie rośnie równocześnie liczba przelewów na telefon BLIK. W efekcie tejże między kwietniem, a czerwcem tego roku użytkownicy wykonali aż 57,2 mln transakcji, czyli o… 124% więcej niż rok wcześniej!

Czytaj też: Gotówka Brytyjczyków znów króluje w kraju. Przyczyną jest… kryzys