Bank N26 jeszcze bardziej mobilny

Wczoraj bank N26 też przeżył wydarzenie pokroju niemal rozpoczęcia roku. A to dlatego, że po pierwsze wprowadził swoją usługę dla zainteresowanych w Szwajcarii wraz z bezpłatnym kontem bankowym w… euro!

Ponadto udostępnił płatności Google Pay na pięciu nowych rynkach, co najważniejsze dla nas – przede wszystkim w Polsce!

Nowy rok szkolny, nowy bank N26?

Tymczasem w Szwajcarii chętnych nie brakuje, ponieważ dotychczas zapisało się na listę obecności już ponad 20 000 osób.

Co więcej dlatego, że mieszkańcy większych miast, przede wszystkim Zurychu czy Genewy wyrazili potrzebę rachunku w euro – bank N26 zgłasza całkowite przygotowanie!

Ponadto, dzięki wejściu na nowy rynek – bank mobilny wreszcie ma potwierdzenie nazwy, ponieważ działa już w… 26 krajach!

Bank N26 bez granic

W międzyczasie N26 wychodzi naprzeciw klientom i oferuje szwajcarskim finansom aż pięć wypłat w strefie euro miesięcznie niezależnie od waluty. Dlatego też bankowość bez granic w strefie euro stała się dla tamtejszych użytkowników rzeczywistością!

Co więcej ci niby bardziej prestiżowi, z nadgryzionym jabłkiem w kieszeni, będą mogli korzystać także z N26 z Apple Pay.

Naszą misją jest stać się najpopularniejszym kontem walutowym w Szwajcarii. Ponadto dzięki Apple Pay klienci N26 mają dostęp do łatwego, bezpiecznego i prywatnego sposobu płacenia w sklepach, aplikacjach i Internecie za pośrednictwem urządzeń Apple.

Georg Hauer, dyrektor generalny DACH w N26

Bank N26 bardziej mobilny, ale bez innowacji?

Mobilny portfel banku N26 Ponadto, by mobilności stało się zadość, oraz by być na topie (ponieważ Google Pay to już żadna innowacja w bankowości) – N26 wprowadza mobilny portfel w granice Szwecji, Danii, Norwegii, Finlandii i Polski.

Tymczasem, by dodać kartę Mastercard do portfela Google wystarczy w zakładce Control Center kliknąć My Cards. Tam z kolei wywołać polecenie Add to Google Pay i tadam!

Karta zintegrowana!

Ponadto w aplikacji otworzycie także nowy rachunek w zaledwie 10 minut, czego efektem będzie przede wszystkim nowa karta debetowa. Jeśli więc kredytom mówicie stanowcze i zdecydowane „być może”, chyba nie warto kusić losu…

…to jednak pozostawiam Wam!