Aplikacja Cube, czyli o obrotach e-paragonów

Aplikacja Cube jest jedną ze składowych większego systemu. Obok niech siedzi także wirtualna kasa fiskalna czy terminal do akceptacji płatności.

Tymczasem, mimo że na początku kwietnia elektroniczne paragony weszły oficjalnie w życie, Ministerstwo Finansów nie podjęło się wyjaśnienia sposobu przekazywania go konsumentom.

Co więcej, zdaje się, instytucja oczekiwała bardziej na wypracowanie ów standardu przez sam rynek. W efekcie pojawiają się pierwsze koncepcje na przykład od KIR, Lidl czy Platformę Detalistów. 

Jednym z pomysłodawców jest też właśnie firma Kerix, czyli właśnie aplikacja Cube.

Aplikacja Cube – sześcian paragonów

A ponieważ Cube ma opierać się o wielofunkcyjne oprogramowanie umożliwiające na przykład zbieranie kuponów w programach lojalnościowych czy płatności za zakupy, zdaje się, być całkiem rozbudowanym narzędziem. Co więcej, to wcale nie wszystkie jego funkcjonalności!

Dodatkowo, daje nam także możliwość tworzenia list zakupów, odbierania powiadomień o promocjach czy właśnie eparagonów.

Ten ostatni z kolei może się wydarzyć dzięki wykorzystaniu kodów QR wyświetlanych na ekranie smartfona i odczytanych przez sprzedawcę.

Jednak obok tych wszystkich dogodności, jak się okazuje, aplikacja ma być także elementem większej całości.

W skład tejże wejdzie przede wszystkim system transakcji P2P, czyli przekazywanie środków innym użytkownikom aplikacji.

Aplikacja Cube ma konkurencję?

Tymczasem, konkurencja Cube wykorzystała rozwiązania do przekazywania i agregacji eparagonów na różne sposoby.

W efekcie Lidl korzysta z kodów QR. Jednak na przykład Platforma Detalistów zdecydowała się na przekaz elektroniczny, a KIR – mailem w bankowości.

Rodzi się więc pytanie, czy taka konkurencja to… konkurencja? Nie umniejszając zarówno Lidlowi, jak i KIRowi – aplikacja Cube ma spory potencjał. A przynajmniej… tak się o niej mówi w świecie płatności!