Złapani na gorącym kodzie! Złodzieje na BLIKa zatrzymani!
Złodzieje na BLIKa wreszcie złapani! Ci okazali się okraść ponad 200 osób, każdą na kwotę od 1 do 3 tys. PLN! Nadszedł więc czas na wymierzenie sprawiedliwości!
Za rozbicie szajki odpowiada lubuska policja. Złodzieje są już przyparci do muru, a My możemy spać spokojnie! Tymczasem, szachrajstwo udawało się im przynajmniej od stycznia zeszłego roku, kiedy to pojawiła się pierwsza fala ostrzeżeń.
Teraz z kolei zatrzymano siedem osób, które działały na terenie całej Polski. I tak złodzieje na BLIKa przede wszystkim uderzali w Warszawę, Gdańsk, Gryfin, Poznań, Wrocław czy Gorzów Wlkp.
W międzyczasie, w sprawie postawiono już ponad 200 zarzutów. Jednak funkcjonariusze są niejako dobrej myśli i nie wykluczają więcej.
Złodzieje na BLIKa za kratkami?
Tymczasem, mimo że złodzieje na BLIKa działają już jakiś czas i jest o nich głośno – proceder nasilił się przede wszystkim teraz, gdy mamy inne sprawy na głowie. Na przykład pandemię.
W międzyczasie, chociaż złodzieje na BLIKa siedzą już z dala od naszych kodów – warto przypomnieć, jak odbywała się kradzież. Otóż ci włamywali się na konta społecznościowe, najczęściej na Facebooku.
Tutaj z kolei rozsyłali wiadomości przez komunikator, prosząc osoby o pożyczkę w trudnej sytuacji materialnej.
Oszust podszywał się pod właściciela konta na medium i przeważnie chciał wypłacać pieniądze właśnie kodem BLIK. Ofiara tymczasem generował kod, podawała i akceptowała na własnym urządzeniu.
Mało nas, mało nas… złodzieje na BLIKa nie dali rady?
W międzyczasie, rozbita grupa przestępcza zdążyła ukraść od 1 do 3 tys. PLN od każdej z ofiar. Dla członków szajki z kolei wynalazek ów metody stał się sposobem na życie. Liderowi złodziei grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Pozostali jednak mogą usłyszeć nieco krótsze wyroki – do 8 lat.
I mimo pojmania złodziei – nie oznacza to, że wciąż po ulicach nie chodzą kolejni, czy nawet przedstawiciele tej samej bandy. W efekcie – chociaż złapani – wciąż warto wystrzegać się podobnych pożyczek.