Weryfikacja pracownika banku w aplikacji

Czyli ochrona klientów – czas, start! mBank to kolejny już bank wprowadzający takie zabezpieczenia. Wcześniej na ten krok zdecydował się PKO. Weryfikacja pracownika banku w aplikacji ma chronić klientów przed oszukańczymi transakcjami i próbami wyłudzenia wrażliwych danych.

Od 27 marca, jak przekazał mBank, zmieniają się zasady kontaktowania się pracowników banku z ich klientami. Właściciele aplikacji tej instytucji zyskują więc opcję weryfikacji pracownika banku.

Czytaj też: Płatność brelokiem i koszulą – co nowego w Curve

Co ciekawe, jak tłumaczy mBank, na początku rozmowy praconwik wyśle powiadomienie w aplikacji mobilnej ze swoimi danymi, a klient będzie musiał je zatwierdzić, by rozmowa potoczyła się dalej. W kontekście tego procesu nie będzie więc wymagane odpowiadanie na pytania weryfikacyjne zadawane przez pracownika, na przykład o PESEL. Mobilne potwierdzenie tożsamości pracownika będzie wymagane przy rozmowie o produktach czy potwierdzeniach płatności.

Czytaj też: Nowa usługa płatnicza Zen – pieniądze na dowolną kartę na świecie

Instytucja chce tak właśnie chronić klientów przed próbami wyłudzania danych przez oszustów czy podszywania się pod pracowników banku. Już sam fakt, że ci nie otrzymają potwierdzenia w międzyczasie rozmowy będzie świadczył o podejrzanej rozmowie. Osoby korzystające z autoryzacji SMS lub nieposiadające aplikacji nadal mogą weryfikować się w standardowy sposób.

Działania te mają przede wszystkim poprawić bezpieczeństwo klientów, by ci nie padali ofiarą spoofingu czy smishingu. Nad problemem tym pochylił się niedawno rząd, który zaproponował właśnie szereg udogodnień, by pomóc klientom.

Natomiast rozwiązanie podobne do tego ogłoszonego przez mBank od ponad roku funkcjonuje już na przykład w aplikacji IKO od PKO BP. Tutaj z kolei klient w międzyczasie rozmowy z konsultantem otrzymuje powiadomienie push z danymi pracownika.

Czytaj też: Płatności przy dystrybutorze już także na stacjach Moya