Im więcej rachunków osobistych, tym mniej klientów?

Rachunki osobiste są teraz na topie. Z danych Narodowego Banku Polskiego jasno wynika, że w czerwcu liczba rachunków klientów indywidualnych w bankach pierwszy raz w historii przekroczyła… 43 miliony!

W zeszły piątek Narodowy Bank Polski pokusił się o raport dotyczący funkcjonowania systemu płatniczego w pierwszej połowie tego feralnego roku. Spodziewać można było się niemal wszystkiego, ale czy akurat tego, co przyniosły wnioski?

W dokumencie znalazły się przede wszystkim statystyki dotyczące rachunków osobistych. Tych, jak się okazuje, było w czerwcu aż 43,6 mln. To, jak na razie, najwyższy wynik w historii i pierwszy, gdy liczba przekroczyła magiczną barierę 43.

Czytaj też: Co trzeci Polak w pandemii wydaje oszczędności…

A imię ich 43 – czyli rachunki osobiste mają moc

Na koniec pierwszego półrocza tego roku było więc o 800 tysięcy więcej sztuk niż poprzednio w rekordowej II połowie 2019 roku.

Dodatkowo, raport banku centralnego donosi także jasno, że w międzyczasie spada aktywność ów użytkowników. Tą mierzy się średnią liczbą transakcji przypadającej na jedno konto. W pierwszej połowie tego roku wskaźnik ten opiewał na 102,5. W efekcie był niższy o 5,5 transakcji w porównaniu z II półroczem 2019.  Tutaj jednak przyczyną może być przede wszystkim zmniejszenie się liczby transakcji kartowych wywołane lockdownem gospodarczym. 

Rachunki osobiste jednak wciąż szybują w górę! W międzyczasie dowiadujemy się także o fraudach odnotowanych w ubiegłym półroczu. Tych także było rekordowo dużo. Mowa zarówno o oszustwach kartowych, jak i złodziejskich przelewach. W sumie Polakom ukradziono w pierwszej połowie roku 67 milionów PLNów.

Czytaj też: Płatności mobilne znikną z rynku?