Numery kart płatniczych się kończą?
Numery kart płatniczych już składają się z 16 cyfr, a mimo to możliwe kombinacje zaczynają się kończyć… Sami Japończycy zaczynają trząść kartami w obawie, że możliwości wnet dobiegną końca.
A to przede wszystkim dlatego, że w samej Japonii jest już 280 mln kart płatniczych. Dla porównaniu w kraju miodem i mlekiem płynącym mamy ich zaledwie 43 mln. A to i tak sporo, bowiem należy pamiętać, że mieszkańców jest… 37 mln!
Japończyków z kolei 125 mln. Jednak w ostatnich miesiącach, jako, że pandemia zaatakowała – obywatele zaczęli lubować się w takiej metodzie płatności. Rząd z kolei wdrożył specjalne programy zachęcające do tej alternatywy. No i stało się. Numery kart płatniczych i ich możliwe kombinacje w zastraszającym tempie maleją.
Numery kart płatniczych… ale to już było
Tymczasem, tamtejszy dziennik zauważa, że na problem już niejekrotnie zwracano uwagę. I to kilka lat wstecz. Wówczas jednak zaspokojono się chwilowym rozwiązaniem polegającym na nadawaniu nowym kartom numerów już raz wykorzystanych. Na przykład z kart już nieaktywnych.
Teraz jednak problem zdaje się eskalować. W efekcie obok 6 cyfr kodu kraju i wydawcy – pozostałe 10 mogą nie dać sobie rady. Dlatego też pojawiła się myśl, by dodać po jednej cyfrze do każdego numeru – wówczas możliwości znów rosną.
Jednak czy to wystarczy w obliczu Japonii, w której liczba kart wzrasta o 2% rokrocznie?
Przeczytaj też: Samsung Pay Card już daje się płacić!