Nowy rok, nowe wnętrze Alior Bank

Są trzy powody boskie, by Alior Bank nowy rok rozpoczął z nową twarzą: komfort klienta, środowisko, innowacja technologiczna! To wszystko już 8 stycznia w, niemal domowym, oddziale bankowym.

Tymczasem, jako, że cyfryzacja bankowości nie zatrzymuje się, a wręcz – przyspiesza – zamykanie placówek stacjonarnych banków staje się już niemal trendem.

To przede wszystkim dlatego, że nam, klientom, nie chce się już chodzić do zatłoczonych oddziałów ani opłacić rachunków, ani na przykład wypłacić gotówki.

Za Santanderem banki sznurem – Alior z nową twarzą

W międzyczasie, gdy zeszły rok przyniósł prawie 400 zamkniętych punktów stacjonarnych – porzućcie nadzieję wszyscy, którzy wierzycie, że te zamknięcia dotyczą każdego możliwego oddziału.

Nic z tych rzeczy!

A to przede wszystkim dlatego, że te nieco się przebranżawiają.

Co więcej, szukają czegoś nowego, do tego stopnia, że w bankach tworzy się teraz przestrzeń co-workingowa, jak na przykład w Santanderze.

A dodatkowo, mimo że nie są to prestiżowe marmurowe kafle – zdecydowanie bardziej przyciągają konsumentów.

Premiera placówki Alior Bank

A ponieważ prace trwają pełną parą nad nową warszawską placówką Alior Banku – al. Jana Pawła II już za 5 dni (8.01) otworzy drzwi bardziej komfortowej obsługi klienta.

Ponadto, obok stacjonarnej tradycyjnej placówki układa się już digitalizacja, która to już siedzi w nowej przestrzeni Alior Banku w postaci przede wszystkim możliwości testowania produktów w czasie rzeczywistym.

Gdyby jednak tego było mało, w fotelu zasiada także ekologia, która daje się we znaki bankowcom już jakiś czas, a której przełomowym rokiem ma być właśnie ten – 2020.

W efekcie czego – Alior korzysta wyłącznie z materiałów z odzysku.

Co więcej, także organizacja samego wnętrza podejmuje się zmniejszania zużycia zasobów.