mPay ubrany w schemat płatniczy!

Narodowy Bank Polski szafuje zezwoleniami na prowadzenie niekartowego schematu płatniczego! Dziś mPay, wcześniej – między innymi – właściciel Blika i organizacja Diners Club.

Schemat płatniczy – to brzmi dumnie dla mPay

A to dlatego, że ów struktura to konglomerat reguł normujących sposoby realizacji transakcji finansowych za pośrednictwem instrumentów płatniczych, na przykład aplikacji mobilnych czy portfeli cyfrowych. Normy te, przede wszystkim, traktują o zawieraniu umów w zakresie przyjmowania środków przez mechanizmy elektroniczne.

Dlatego też, dla mPay schemat płatniczy brzmi niemal jak plan, ponieważ pozwoli on na rozepchnięcie obszaru ich działalności. Przede wszystkim, taka konfiguracja aprobuje płatności na arenie e-commerce. W efekcie czego, mPay, jak każdy, już widzi swoje przedpłacone cyfrowe portfele dumnie figurujące w formatkach płatności sklepów internetowych między kartami a pay by linkami.

mPay po klęsce w stolicy

Po porażce rodem spod Waterloo, odrzucony w strefie warszawskiego parkowania, mPay (zgładzony przez SkyCash), na dniach zaprezentował się w nowej wersji aplikacji mobilnej. Ona, z kolei, trafi wprost z wybiegu na półki Google Play i App Store na przełomie czerwca i lipca. Dodatkowo, wykreowany od podstaw mobilny mPay, całkowicie wykorzysta potencjał systemu informatycznego, który wszedł w życie w zeszłym roku.

Tymczasem, nowość to nie jedyna zaleta aplikacji. Ponadto, swoisty element stanowić będzie slider z aktualnymi produktami i specjalnymi ofertami indywidualnymi i opcja przypisująca miejsce regularnego jej wykorzystywania. W efekcie, funkcja usprawni także inne usługi wymagające lokalizacji użytkownika.

A, żeby pokazać, że porażka mu niestraszna, mPay otrzepuje kolana i jako pierwszy operator płatności mobilnych planuje ofertę voucherów, zarówno na swoje usługi (w kwotach 50, 100, 150 PLN), jak i do Flyspotów w Warszawie i Katowicach.

Dlatego też, w ogólnym rozrachunku, mPay prawdopodobnie wysunie się na prowadzenie i odróżni od konkurencji.

Tymczasem jednak, aktywnie szuka inwestora, który miałby mu w tym pomóc – akcje opiewają na wartość 2,6 mln PLN, a ilość użytkowników to niemal 160 tysięcy.

Nic nie sugeruję, ale jeśli byście tak mieli na zbyciu jakieś marne miliony – moglibyście co dorzucić.