Mastercard powie Ci… kiedyDoSklepu!

Czy też zastanawiacie się teraz… kiedyDoSklepu?

Jako, że pandemia panoszy się całkiem pokaźnie, a co więcej, jak na razie, chyba nie zamierza wcisnąć hamulca – systemy płatności wychodzą nam, klientom, na przeciw. Dlatego też, Mastercard odpowiada właśnie na pytanie… kiedyDoSklepu! 

Ów narzędzie, na podstawie pewnego rodzaju trendów zakupowych,  pozwala na określenie, jak bardzo sklep jest oblegany.

Zarówno w ciągu jednego dnia, jak i na przykład tygodnia. W efekcie, klienci mogą zaplanować zakupy wtedy, gdy będzie to dla nich najbardziej komfortowe i… bezpieczne!

Co więcej, nareszcie łatwiej będzie utrzymać dystans społeczny!

Sam Mastercard chwali się na Twitterze tym, co wymyślił! I niewątpliwie ma czym! Koniec z kolejkami jak za komuny! Koniec z wyczekiwaniem pod sklepem na wózek! Nadszedł kres obozów pod spożywczym!

Niech chociaż sklepy wrócą do względnej normalności!

KiedyDoSklepu prawdę Ci powie…

A ponieważ serwis pozwala korzystać z różnych nakładek – mamy możliwość precyzyjnego zapytania. Tutaj z kolei wystarczy wprowadzić kod pocztowy, typ sklepu i interesujący nas dzień tygodnia.

W efekcie pierwszych analiz wynika, że przede wszystkim rano i wieczorem w takich placówkach może być aż… 70% niższy ruch!

Dane jednak są aktualizowane w cyklu cotygodniowym, więc konsumenci mogą dość precyzyjnie planować ów wizyty.

Jak działa KiedyDoSklepu?

Tymczasem, analiza trendów wydatków w hipermarketach i sklepach spożywczych pozwoliła także sporządzić pewnego rodzaju indeks transakcji. Ten z kolei obrazuje ruch w sklepach.

Co więcej, z analizy Mastercard wynika także, że pandemia zdecydowanie zmieniła zachowania zakupowe Polaków.

Niezmiennie, najmniejsze oblężenie to wczesny poranek i wieczór. Jednak, także w ciągu dnia ów preferencje nieco się zmieniły. Szczyt przesunął się wcześniej, na 15-16. Z kolei największa ilość zakupów przypada na godziny 10-14.