Ile zarabia BLIK?

To dość przewrotne pytanie zważywszy na to, że BLIK prawdopodobnie… nie zarabia wcale. Myślałby kto, że takiemu gigantowi wypłata rozchodzi się niemal tak jak zwykłym śmiertelnikom – jeszcze przed dziesiątym!

Sprawozdanie finansowe Polskiego Standardu Płatności głosi, że przepuścił on w ubiegłym roku… 16 mln PLN! Mimo dwukrotnie przewyższających tę kwotę zarobków, wciąż jednak nie zarabia. A to Ci heca…

Operator BLIKa w zeszłym roku zanotował niemal 24 mln PLN przychodu. A ten z kolei, stanowi dwukrotny wzrost na tle 2017 r. Jednak owa strata, na złość, nie dała się zmniejszyć i trzymała się, jak brzytwy, tych 15,9 mln PLN. Dodatkowo, BLIK podciągnął się w redukcji strat w porównaniu do 2016 r. – wtenczas marne przychody 4 mln stanęły oko w oko z monstrum wysokości niemal 32 mln PLN.

Czas na dorobek na emigracji? Dla BLIKa brzmi to jak plan

Co prawda, Polski Standard Płatności nie jest już dziś startupem, bowiem kaliber działalności jest dość wysoki. W efekcie tychże aktywności i wszelkich procederów wykonywanych za pomocą BLIKa, zrealizował już blisko 40 mln operacji w samym Q1 2019 r. Co za tym idzie – na kanwie 2018 – niemalże 3 razy więcej. Dlatego też, aż dziw ciśnie się nam wszędzie, ponieważ, w takiej konfiguracji, spodziewać się można przecież jedynie zysków!

PSP – zrodził się z inwencji Alior Banku, Millennium, ING, BZ WBK (dziś Santander), mBanku i PKO BP, które to trzymają rękę na udziałach.

A tymczasem… wydatki dedykowane utrzymaniu działalności są bliskie tym przeznaczanym na kobietę. Szkoda nawet więc o tym myśleć! Przede wszystkim, udział w pewnego rodzaju bankructwie BLIKa przypisać należy marketingowi i reklamie oraz wszelkim wdrażanym innowacjom.

Ponadto, operator systemu planuje wyjechać na dorobek za granicę. Na tejże emigracji dokona się wprowadzenie opcji płatności zbliżeniowych. Dlatego też, PSP podpisał umowę z Mastercard dotykającą tej współpracy.

A co więcej rozgrywa się na mapie fintech w ostatnim czasie – sprawdźcie!