Giełda Papierów Wartościowych idzie jak w blockchain!

O tym, że aplikacje to nowy trend – wiecie. Stąd nawet Giełda Papierów Wartościowych bierze się za taki wynalazek, który pozwoli na one-clickowe inwestowanie, na przykład w gry. 

Jak donosi Puls Biznesu – rozwiązanie ma być proste. No, to całkiem wpisuje się w założenia aplikacji, nieprawdaż? Ale pomijając je, teraz należy wyłącznie podłączyć kartę płatniczą do aplikacji i.. już! Technologia blockchain zrobi całą resztę.

Giełda Papierów Wartościowych ma mało roboty?

Tymczasem, Revolut na przykład już udowodnił, że młodzież fintech chce inwestować. Przede wszystkim w postaci kupna akcji spółek, by emocje sięgały zenitu. Jednak, jak to w wynalazkach bywa, są i pewne warunki powodzenia. Mowa na przykład o dobrze dopracowanej samej aplikacji, albo lista inwestycji, które będą się klikać…

W efekcie, jako że Giełda Papierów Wartościowych też człowiek – połączyła kropki, dostrzegła trend i podjęła się wyzwania – aplikacja do inwestycji w przedsięwzięcia. 

W międzyczasie projekt zyskał już roboczą nazwę pt. GPW Private Market. Ta z kolei inspiruje się szwajcarską platformą Six Digital Exchange. Jednak alternatywa od Giełdy miałaby opierać się przede wszystkim o aktywa finansowe obracane z wykorzystaniem technologii rozproszonego rejestru.

Giełda Papierów Wartościowych daje Ci możliwości

Chodzi przede wszystkim o te związane z inwestowaniem w prawa do zysku konkretnych gier. Spółka odrzuca raczej samo kupowanie spółek ich wydających, a stawia na udziały w zysku.

Co więcej, Marek Dietl, pomysłodawca i głowa GPW poddał pod rozwagę także pomysł tokenizacji konia wyścigowego. “Że co?” – zapytacie. Ano to, że docelowo inwestor ma mieć możliwość zakupu prawa do na przykład 5% zysków z konia startującego w wyścigach.

A to wszystko pod bacznym okiem Narodowego Centrum Badań i Rozwoju pojawi się już w połowie lipca tego roku! Nic tylko czekać!