Commerzbank płakał jak sprzedawał, więc… jednak nie sprzedaje
mBank jednak zostaje na swoim miejscu. Mimo że negocjacje w jego sprawie trwały już od jesieni, Commerzbank postanowił zostawić sobie asa w rękawie.
Jednak, wcale nie dziwi nas decyzja niemieckiego właściciela blisko 70% akcji mBanku. Przede wszystkim dlatego, że ten moment, zdaje się, nie być najlepszym na szaleństwa ze sprzedażą.
A ponieważ wybuch pandemii i wyglądający zza rogu kryzys gospodarczy zdecydowanie nie sprzyja grubszym portfelom – Commerzbank podjął chyba najlepszą możliwą decyzję.
Co więcej, pieniądze ze sprzedaży banku miały zasilić przede wszystkim restrukturyzację grupy. W efekcie zmiany zdania jednak, na razie, ta musi poczekać.
Commerzbank wiedział komu odda mBank
Tymczasem, mBank, zdawało się, zawładnie światem inwestorów. Jednak, Commerzbank nieco się przejechał, ponieważ w końcowej fazie negocjacji, prawdopodobnie, chętny został tylko Pekao.
Z kolei to, co zaproponował zainteresowany miało być niewystarczającą kwotą dla Commerzbanku. Co więcej, w lutym prezes Zielke sam ujawnił podczas konferencji prasowej, że jego bank może odstąpić od chęci sprzedaży.
Dlatego też, przynajmniej na razie, pandemia wygrała, a mBank spędzi kwarantannę po staremu.
Co będzie dalej? Okaże się, gdy koronawirus postanowi odpuścić.
W międzyczasie, sprawdźcie też co dzieje się u, jeszcze starego, mBanku tutaj i tutaj.