Bio karty płatnicze w koszyku płatności

Nastały czasy, że wszystko płacimy już mobilnie, jak nie telefonem to kartą. Jednak ta, mimo wszystko, nieco obija się o plastik, który to z kolei jest coraz bardziej szykanowany. A ponieważ wciąż obowiązuje tutaj zasada “wyróżnij się, albo zgiń” niektóre fintechy chcą być inne niż reszta. Więc… wydają bio karty płatnicze. Za to właśnie wziął się brytyjski fintech gohenry.

Kim jest ten gohenry, co to oferuje bio karty płatnicze?

Ano, macie prawo nie znać delikwenta, o którym dziś mowa, ponieważ, zdaje się, jeszcze  nie gościł na łamach systemów płatności. Co więcej, jest brytyjskim fintechem z ofertą kart pre-paidowych i aplikacją dla dzieci.

Tutaj z kolei na pierwszy plan wychodzi znana nam już dobrze kontrola rodzicielska wydatków malucha. Jednak, to właśnie gohenry jest największym fintechem tego pokroju, posiada bowiem już aż milion użytkowników. 

Teraz jednak gohenry postanowił nieco podbudować własne portfolio. W efekcie tego właśnie rodzą się bio karty płatnicze. Te z kolei mają być wykonane w 82% z materiałów odnawialnych. Co więcej, już po pół roku kompostowania karty mają ulec biodegradacji.

Na co komu bio karta płatnicza w dobie smartfona?

Tymczasem, mimo że karty zapewne schylą się kiedyś ku upadkowi – na razie stanowią istotną część ekosystemu płatności.

Do Apple Pay na przykład można podłączyć ich już 12. Mimo że wydaje się to sporo – przybywa wciąż fintechów, które oferują karty, więc 12… wnet okaże się mniej niż zero. Koniec zeszłego roku przyniósł nam już 1,8 mln sztuk.

Bio karta płatnicza to wcale nie innowacja

Jednak, wciąż biodegradowalny plastik to nie wynalazek. Bio karta płatnicza miała swoje zalążki już w poprzedniej dekadzie, gdy w 2008 roku wprowadził ją amerykański Discover.

W międzyczasie z kolei pojawiło się także gros kart eko, które to zbierały punkty to na walkę z globalnym ociepleniem, to na inny cel bio. Dlatego też, teraz eko fintechy i ci, których dotyka los ziemi mają spore szanse na wyróżnienie się w tłumie.

Co więcej, to właśnie bio karty mogą okazać się źródłem dochodu. Przede wszystkim teraz, w czasach, gdy konsumenci fintech już przyzwyczajeni są do niepłacenia za benefity. W efekcie to właśnie bio karta mogłaby być czymś, za co nawet chętnie wyda się złotówkę czy dwie więcej. 

Co przyniesie jednak ów bio karta płatnicza w koszyku płatności? To dopiero się okaże. Bądźcie więc na bieżąco!