Bankowość elektroniczna
Posted By Admin

5 prawd usługi Revolut


 Dzięki serwisowi prnews.pl nauczyliśmy się, że nie wszystko złoto, co się świeci. Usługi Revolut weszły na rynek jakiś czas temu. Efektem tego są skrajne wariacje i zachwyty.

Z jednej strony – to całkowicie zrozumiałe, ponieważ jak tu nie mdleć patrząc na darmowy pakiet usług? Który to, dodatkowo, rozwiązuje określony, nurtujący nas, problem.

Nie wszystkie usługi złote, które darmowe!

Ponadto, gdybyście czasem potrzebowali rozwiązania dotyczącego wymiany walut – usługa Revolut zaprasza po rozszerzenie płatne. W międzyczasie zresztą horyzont usług jest coraz obfitszy w nowe funkcje.

Tymczasem, nawet boskie usługi Revolut mają swoje wady, a haj miłosny właśnie mija! Poznajcie więc 5 prawd Revoluta, których warto się wystrzegać!

1. Marża to nie wszystko, ale wymiana walut bez marży to… usługi Revolut!

Pierwsza prawda wiary w usługi Revolut mówi o wymianie walut z warunkami podobnymi do tych międzybankowych…

…ale

nie szafujmy tak automatycznym przeliczaniem, ponieważ nie zawsze jest bez zarzutów, na przykład:

  • główne waluty (przede wszystkim USD, GBP, EUR, AUD, CAD, NZD, CHF, JPY, SEK, SGD, DKK, PLN, CZK czy NOK) w weekendy mają 0,5% marżę,
  • weekendowe transakcje innych walut niż podane – marża 1%.

Co ważniejsze Revolut tłumaczy te wahania zmiennością kursów. Tymczasem dla klientów to przede wszystkim gorsze warunki weekendowych operacji, w porównaniu na przykład z poniedziałkiem.

2. Nie ma nic za darmo – ograniczenia bezpłatnej usługi Revolut

To jednak dość zrozumiałe. Ponadto firma oferuje kilka różnych wersji pakietu, z których ten bezpłatny jest przeznaczony dla osób okazyjnie wyjeżdżających za granicę. I tak, druga prawda wiary w usługi mówi przede wszystkim:

  • darmowe wypłaty bankomatowe do 200 euro, 200 dolarów, 800 złotych/mies. Powyżej danej kwoty – 2% wypłacanej wartości,
  • bezpłatna wymiana walut ograniczona – po przekroczeniu limitu (5 tys. funtów, 6 tys. euro, 20 tys. złotych i odpowiedniki innej waluty) naliczana jest 0,5% prowizja.
usługi revolut

3. Bank bankowi bankiem – Revolut nie

Revolut niby ma licencję bankową, jednak z niej nie korzysta. Firma jest więc wyłącznie instytucją pieniądza elektronicznego.

Dlatego też w aplikacji nie mamy konta, a jedynie portfel czy saldo. Efektem tego jest przede wszystkim brak pożyczek czy brak ochrony środków przez brytyjski odpowiednik Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.

4. Kryptowaluty w usługach Revoluta to ściema

W międzyczasie w aplikacji można handlować także kilkoma kryptowalutami, jednak małym druczkiem dopisano coś jeszcze…

I co najważniejsze – bitcoin Revoluta nie stał nawet obok portfela sieci Bitcoin – jest tylko zapisem dostawcy.

5. Komunikacja ponad wszystko?

Jeśli potrzebujecie pogadać – nie z Revolutem. Nie dzwońcie! Możecie na przykład napisać na czacie aplikacji. Chyba, że zgubicie telefon… A to już problem, prawie jak w Apple.

Tymczasem, nawet jeśli napiszecie, możecie spotkać się z dość oschłym podejściem, ponieważ czat obsługuje bot – Rita. Ten z kolei nie zawsze jest kompetentny. Ale teraz już chociaż – po polsku!

Podsumowując więc – miejcie zachwyt na wodzy korzystając z usługi Revolut, czytajcie drobne druczki i, przede wszystkim, bądźcie na bieżąco, by nikt Wam w kasze nie dmuchnął!


View Comments
There are currently no comments.