Zbliżeniowe płatności dźwiękiem i przelew bez dostępu do internetu

Indyjski fintech ToneTag znany jest przede wszystkim z usługi umożliwiającej płatności zbliżeniowe przy wykorzystaniu fal dźwiękowych. Zbliżeniowe płatności dźwiękiem i przelew bez dostępu do internetu okazują się możliwe!

Czytaj też: Nowy terminal płatniczy PAX już na rynku

Taki sposób opłacania rachunków, niestety, zyskali tylko mieszkańcy Indii. Grupa firm i organizacji umożliwi im wykonanie połączenia telefonicznego. W międzyczasie takiego zlecą przelew pieniędzy, doładowanie konta u operatora telefonii komórkowej czy opłacenie rachunków. Z kolei sam proces ma być prosty i powszechnie dostępny, by zintensyfikować przyswajanie cyfrowych płatności.

Czytaj też: Payhawk – pierwszy bułgarski jednorożec

Zbliżeniowe płatności dźwiękiem i przelew bez dostępu do internetu 

Co ciekawe, jak informuje sam serwis entrepreneur.com, nowy projekt skierował się przede wszystkim do mieszkańców indyjskiej prowincji. A ponieważ jej mieszkańcy mają nieco utrudniony dostęp do internetu i samych smartfonów – wciąż nie ma mowy o szybkim przyswajaniu aplikacji fintechów czy banków. W praktyce oferowana im w zamian usługa wygląda tak, że użytkownik telefonu dzwoni na zautomatyzowaną infolinię i wydaje polecenia związane właśnie z płatnościami.

Czytaj też: Verestro dołączył do programu Mastercard Send

Dodatkowo, warto zaznaczyć, że za rozwiązanie odpowiada przede wszystkim lokalna firma ToneTag. W projekcie brały także udział młody bank NSDL Payments Bank, bank centralny Indii oraz NPCI. Ta ostatnia to z kolei instytucja nadzorująca system płatności w tym kraju. Chociaż usługę przedstawiano jako prostą i bezpieczną – jednocześnie ma pełnić tylko rolę przejściowego narzędzia płatniczego.

Sama firma ToneTag powstała niecałą dekadę temu. Co ciekawe, dała się poznać przede wszystkim z ciekawego rozwiązania systemu do płatności zbliżeniowych w sklepach stacjonarnych. W tym przypadku jest używany jednak nie moduł NFC, ale fale dźwiękowe. Zbliżeniowe płatności dźwiękiem okazują się więc faktem!

Czytaj też: Up and go: koniec projektu. Polacy nie polubili nowej usługi