Za wszystko zapłacisz kartą… Plastiq! Fintech z dofinansowaniem!

Amerykański fintech, nawet w dobie zarazy, daje sobie świetnie radę. Plastiq, który pozwala użytkownikowi na opłacenie wszystkiego, czego zapragnie kartą kredytową odnotował właśnie… 75 mln USD dofinansowania.

Dlatego też, teraz łączna wartość finansowania firmy to 140 mln USD!

A ponieważ kwota, o której mowa to jest jedna z tych pokaźniejszych, jak widać, kryzys epidemiczny nie zniszczy wszystkich startupów! Co więcej, da szansę przede wszystkim tym najbardziej obiecującym. 

Dodatkowo, Plastiq zdaje się być teraz najlepszym wyjściem, ponieważ w czasach zarazy, to właśnie jego metoda płatności jest wybierana najczęściej.

Inne firmy w międzyczasie, starają się na przykład kumulować gotówkę, by utrzymać zasoby obrotowe na jak najwyższym poziomie.

Plastiq – to brzmi dumnie?

Tymczasem, same płatności mogą dokonać się dzięki Plastiq nawet tam, gdzie karta kredytowa jest teoretycznie nieakceptowalna.

W efekcie czego fintech zwiększa kapitał obrotowy przedsiębiorstw. Ponadto, pozwala także zaoszczędzić gotówkę. 

A ponieważ działa jako pośrednik – pobiera za dokonaną operację 2,5% prowizji.

Jak działa Plastiq?

W międzyczasie, gdy przedsiębiorca przymierza się do płatności na przykład za rachunki – tych z kolei nie można uregulować kartą – fintech bierze to na siebie.

Operacja odbywa się na przykład za pomocą czeku. To ma największy sens przede wszystkim w USA, gdzie część podmiotów akceptuje głównie takie rozwiązanie.

Co więcej, już ponad milion firm podjęło się podobnej alternatywy. Dodatkowo, te pozyskane fundusze mają rozszerzyć partnerstwa z tymi największymi w branży.