Rynek kryptowalut ciasny, ale własny, czyli marzenia Wells Fargo

Wy, sympatycy kryptowalut, macie teraz swoje pięć minut! A dokładniej – będziecie mieć, i to już niedługo, bo prawdopodobnie w 2020r. A to wszystko dlatego, że miejsce w klasie kryptowalut zaczyna się kurczyć, więc będzie ich do wyboru – do koloru! Tymczasem jednym z tych, którzy zasiadają w ławce, obok Facebooka, jest także Wells Fargo.

Efektem dynamicznego rozwoju rynku jest wprost proporcjonalna do niego ambicja.

Tę z kolei przejawia coraz to więcej instytucji. Dlatego, z okopów bankowości, już we wtorek wychylił się czwarty największy bank USA – Wells Fargo. Dodatkowo – odkrył karty i pokazał swoje zamiary.

Ciasne, ale własne – Wells Fargo wie, czego chce

Tymczasem komunikat prasowy niesie, że marzenia o międzynarodowej sieci płatności mogą się ziścić.

Ponadto, że w ogóle dojdzie do takiego precedensu, wyśniony wynalazek powinien oprzeć się przede wszystkim o technologię księgi rozproszonej, DLT.

WellsFargo ma marzenie

Co więcej, płatności działać będą we wsparciu Wells Fargo Digital Cash, a prace ruszą już w przyszłym roku.

Dodatkowo, równocześnie z nimi rozpoczną się działania pilotażowe, których zadaniem będzie monitoring przelewów wewnętrznych.

Wierzymy, że DLT ma wiele zastosowań i jesteśmy podekscytowani, że zrobimy ten znaczący krok w zastosowaniu technologii w bankowości w sposób materialny i skalowalny.

Lisa Frazier z działu ds. innowacji banku Wells Fargo.

…wszyscy mają kryptowalutę, mam i ja!

Rynek determinuje niemal każde zachowanie, dlatego, do Wells dosiada się także JPMorgan Chase, który też chce mieć własną, ciasną kryptowalutę.

Co więcej oba banki chyba się zaprzyjaźnią, ponieważ, jak to mawiało się w środowisku nastoletnim, wspólny wróg jednoczy. Oboje z kolei są nastawieni podobnie do zdecentralizowanych kryptowalut. Ponadto, są swego rodzaju chuliganami bankowości.

A to dlatego, że na przykład Wells Fargo znalazł się na łamach największych gazet posądzony o odmowę operacji finansowych związanych z kryptowalutami.

Tymczasem niedawno – JP Morgan winny manipulacjom cenami kruszców – pogrzebał wielu inwestorów.