Robinhood już nie da biednym… czyli kara za fintech

Aplikacja do handlu akcjami znalazła się na celowniku amerykańskiego regulatora Securities and Exchange Commission – SEC. Jak sama nazwa wskazuje, fintech powinien zabierać bogatym i dawać biednym… teraz to jemu zabierają. I to 10 mln USD, bo tyle wynosi kara dla Robinhood…

Tymczasem, śledztwo dotyczące Robinhood i kara, którą ma uzyskać jest na zaawansowanym etapie. Wciąż jednak nie ustalono jeszcze wielkości tej grzywny. Sprawa, co prawda, dotyczy 2018 roku, ale wciąż mowa o nieujawnionych informacjach o sprzedaży zleceń użytkowników firmom HFT.

Chodzi przede wszystkim o to, że sama sprzedaż nie jest legalna, a wielu brokerów jednak to robi. Ale to Robinhood działa tutaj nieco ponadnormatywnie – stąd kara?

Przeczytaj też: Pieniądz elektroniczny zapłaci 120 tys. euro kary!

Kara dla Robinhood – fintech robi to źle?

A ponieważ Robinhood to aplikacja do bezprowizyjnego handlu akcjami i korzysta z niej ponad 13 mln Amerykanów… to, co robi źle odbija się na niej rykoszetem.

Wartość fintechu jest, co prawda, wyceniana teraz na około 11 mld USD. Z kolei sam bezprowizyjny charakter oznacza nie mniej, jak to, że użytkownicy nie ponoszą żadnych kosztów za zlecenia. Jednak aplikacja posiada przede wszystkim płatne programy dla klientów Premium…

Pamiętajcie – nic nie jest darmowe. A już na pewno nie na giełdzie…