Polski insurtech Laven idzie za granicę po swoje

Polski insurtech Laven współpracuje teraz z Allianz Partners i Europą, nie wyklucza jednak kolejnych partnerstw, w tym z ubezpieczycielem działającym w modelu white label. 

Czytaj też: Nowe przepisy: przelewy natychmiastowe w euro będą tanie i powszechne

Teraz planuje dodatkowo ekspansję na nowe rynki. Liczy, że jeszcze w tym roku uda mu się rozpocząć działalność poza granicami kraju. Nie zamierza jednak powoływać lokalnych spółek analogicznych do tej działającej nad Wisłą. Jak zdradza Piotr Karda, startup oferuje zagranicznym ubezpieczycielom swoje usługi związane z modelem aktuarialnym tak, by mogli oni zaproponować klientom komplementarne ubezpieczenia zdrowotne. Same plany ekspansji zbiegają się w czasie z osiągnięciem rentowności przez młody polski podmiot. Jak podaje szef insurtechu – w styczniu tego roku Laven wyszedł na plus i przewiduje, że cały ten rok zamknie z zyskiem.

Czytaj też: eSIM od Revoluta – nowa usługa fintechu

Laven oferuje komplementarne ubezpieczenia zdrowotne, czyli polisy, które zapewniają wypłatę świadczenia w razie konieczności korzystania z zabiegów czy terapii. Oczywiście tych nierefundowanych przez NFZ.

Polski insurtech Laven idzie za granicę po swoje

Nasz zespół śledzi najnowsze wdrażane technologie medyczne i leki, analizując, do jakich zachorowań można je zastosować i jaki będzie tego całkowity koszt. My skupiamy się właśnie na tym, co nie zmieściło się w koszyku NFZ lub do czego są bardzo długie kolejki. Dzięki temu możemy zaproponować niską składkę, bo ubezpieczony nie płaci drugi raz za całą pulę świadczeń, które są finansowane w ramach systemu publicznego.

– tłumaczy Piotr Karda.

Dodatkowo oferuje też użytkownikom usługę drugiej opinii medycznej. Wszystkie produkty insurtechu pomyślane są też jako uzupełnienie oferty typowych ubezpieczeń zdrowotnych czy abonamentów oraz ubezpieczeń na życie. Liczba osób objętych oferowanymi produktami przekracza obecnie 80 tys. Z kolei w perspektywie dłuższej firma ma pozyskanie kolejnych klientów. Przede wszystkim  dzięki dogrywanej właśnie umowie z jednym z dużych pracodawców, czy niedawno nawiązanej współpracy z Aonem.

Rozwiązanie łatwo dopasować do innych rynków, co otwiera nam drogę do zaoferowania naszego modelu ubezpieczycielom z różnych krajów.

podkreśla Piotr Karda. 

Nad Wisłą Laven nie oferuje ochrony na własnym ryzyku. Jest kreatorem modelu i produktu, ale formalnie stanowi MGA swoich partnerów ubezpieczeniowych, którymi są Allianz Partners oraz Europa Ubezpieczenia. Co ciekawe, nie wyklucza jednak nawiązania współpracy z kolejnymi polskimi ubezpieczycielami. Rozważa dodatkowo skorzystanie z usług jednego z europejskich dostawców ochrony, otwartych na partnerstwa w formule white label. Wszystko po to, by móc zacząć oferować polisy sygnowane własną marką.