fintech
Posted By Admin

Polska fintechem płynąca?


Żyjemy w czasach, w których polski fintech, jak na realia przystało, jest wszędzie. Co więcej, w czasach, w których to właśnie On, zwłaszcza ten światowy, zgarnia wszystkie możliwe dofinansowania.

Polska dla fintechów?

Ponadto, że światowe transakcje z Jego udziałem oscylują w granicach kilkudziesięciu miliardów dolarów (2018 r. przyniósł 120 mld dolarów!) – także Polska jest krajem miodem i fintechem płynąca!

Jednak konkurencja z bankami to twardy orzech do zgryzienia dla polskiego fintechu, ponieważ te, całkiem swobodnie, taplają się w technologiach.

Polski fintech is brutal…

Dlatego też tutaj, całe na biało, wchodzą przede wszystkim przeszkody, w których banki z kolei żadnego zagrożenia nie widzą.

Wśród nich właśnie konkurencja bankowa, kulejące regulacje czy zbyt małe finansowania.

polski fintech

Do polskiego fintechu wiele barier…

W międzyczasie, gdy świat skąpany jest w fintechach – w Polsce, by wybić się ponad to trzeba się nieźle namęczyć.

Jednak płomień nadziei zapalił się dla podmiotów niebankowych, czyli TPP, które weszły w życie za sprawą głośnej dyrektywy PSD2.

Tymczasem rynek krajowy wciąż stawia opór.

Przede wszystkim dlatego, że wysoko poprzeczkę postawiły na przykład informacje o stanie rachunkówAIS czy transakcje z wykorzystaniem konta klienta w jego imieniuPIS.

Polskie banki udostępniły swoją infrastrukturę, ale postęp oferty od innych podmiotów będzie raczej powolny. Za granicą duży postęp może dotyczyć płatności, bo tam oferta pod tym względem jest gorsza i droższa niż w Polsce.


Wojciech Pantkowski, dyrektor Zespołu Systemów Płatniczych i Bankowości Elektronicznej w Związku Banków Polskich.

Polski fintech wiedzie ciężkie życie

Tymczasem Polacy przebierają w płatnościach internetowych, czy bankowości – zarówno internetowej, jak i mobilnej.

Ponadto specjaliści w eter puścili wieść, jakoby dyrektywa nie przetarła ścieżek ekspansji polskiego fintechu.

To przede wszystkim dlatego, że wszystko, co oferują, na przykład wygodne i tanie płatności – są już dostępne.

W efekcie czego – ciężko wdrożyć coś innowacyjnego i przełomowego w tym sektorze rynku.

Dodatkowo, wciąż szala zaufania klientów nieco przechyla się na korzyść bankowości.

Fintech nam nie straszny

W międzyczasie, gdy same fintechy nie stanowią w zasadzie żadnego poważnego zagrożenia dla szanowanej bankowości – tutaj na scenę wchodzą przede wszystkim giganci sektora technologicznego, przede wszystkim Google, Amazon, Facebook czy Apple.

Tutaj z kolei horyzont możliwości nieco się poszerza, ponieważ standaryzacje i regulacje same otwierają furtkę dla aktywności największych w tym obszarze.

Jednak zarówno polskie fintechy, jak i te działające w nadwiślańskim kraju wciąż pewnie stoją na rynku.

Wśród nich przede wszystkim Revolut, Blik, Twisto, HotPay, BlueMedia, Autopay, SkyCash, Zencard czy Ebury – mapę polskiego fintechu możecie przypomnieć sobie zerkając tutaj.


View Comments
There are currently no comments.