Sprzedać iZettle, albo nie sprzedać? Oto jest pytanie… które pogrążyło PayPal

PayPal wziął sprawy w swoje ręce, no i… nadgryzł przepisy przejęcia szwedzkiego iZettle.

Dlatego też teraz gigant jest poszukiwany przez Brytyjski Organ Regulacyjny ds. Konkurencji.

iZettle zbiera plony?

Tymczasem startup iZettle, poza tym, że jest narzędziem ułatwiającym codzienne zarządzanie płatnościami, na dłoni daje przede wszystkim błyskawiczne czytniki kart mobilnych, systemy sprzedaży czy na przykład oprogramowanie fakturowania.

Dlatego też PayPal, który uzyskał zgodę regulacyjną na integracje iZettle z klientami kontynentalnej Europy, rozpoczął kampanię dla Francji i Niemiec.

Od przybytku PayPal zaboli… portfel?

W międzyczasie jednak PayPalowi było mało, dlatego też zwrócił się do Wielkiej Brytanii, która zgodą o rękę objęta nie była.

Dlatego też tamtejszy regulator wszem i wobec wypuścił w eter, że gigant naruszył zasady. Efektem tego portfel PayPala zaboli…

Co więcej, ból wywoła gorączka grzywny – 250 000 funtów.

O ciele niebieskim…

Dodatkowo przyczynkiem do eksperckich, co ważniejsze – formalnych, dochodzeń Urzędu ds. Konkurencji i Rynków stało się także stwierdzenie o możliwości ograniczenia konkurencji na rynkach Wielkiej Brytanii.

Co więcej organ nadzorujący zidentyfikował przede wszystkim 76 potencjalnych chętnych.

A ponieważ zważa na całkowitą liczbę klientów – obawy jednak wychodzą poza tę granicę.

PayPal winnym zarzucanym mu iZettle

Ponadto, mimo że nie ma uzasadnionego usprawiedliwienia (to od mamy się nie liczy) niespełnionego obowiązkowego – PayPal jest rozczarowany podobną decyzją.

Tymczasem dochodzenie wykazało, że faktyczniePayPal nie zrobił tego celowo. Nie chciał źle, a wyszło…

Efektem tego, mimo wszystko, jest ta grzywna, co to trzeba ją zapłacić. Dodatkowo zgłoszone wykroczenia zostały naprawione.

Ponadto – PayPal jest już duży, wnioski wyciągać potrafi, dlatego też traktuje sprawę poważnie.

ft.com