Fintech Ebury umacnia się!
Fintech Ebury rośnie w siłę, a stanowisko dyrektora zarządzającego po stronie Europy Środkowo-Wschodniej objął Johan Gabriels. W międzyczasie fintech planuje już nowe struktury, które obejmą właśnie środkowo-wschodni region Europy.
Tutaj właśnie firma planuje wzmocnić więzi handlowe. A ponieważ odnotowuje doskonałe wyniki u nas, w Polsce – te są zdaje się motorem napędowym do ekspansji na przykład na Czechy, Rumunię i Bułgarię. Co więcej, spółka zakłada, że pandemia jest przyczynkiem do poszukiwań nowych partnerów biznesowych przez inne firmy.
Fintech Ebury ma plan
Ebury przekonuje, że firmy z regionu z pewnością będą chylić się ku zmniejszaniu zależności od jednego dostawcy. Mowa o tych, na przykład z Azji. Dodatkowo skupią się bardziej na wymianie handlowej w regionie środkowo-wschodnim. Stąd wsparcie, jakie zamierza udzielić kolegom po fachu.
W międzyczasie fintech Ebury zaznacza lokalność jako tę nadrzędną wartość, która zna potrzeby własnych klientów. W efekcie to właśnie lokalny zespół może najefektywniej rozwijać działalność. Obok lokalnego zarządu, biuro ma mieć tutejszych decydentów…
Co z tego wyjdzie? To się okaże, ale fintech Ebury to przecież firma specjalizująca się przede wszystkim w usługach finansowych dla MŚP.
Ma więc spore szanse na realizację planu.
Co więcej, już pomaga przedsiębiorstwom w rozwoju na rynkach zagranicznych. To z kolei znak, że ma doświadczenie na przykład w eliminacji barier rozliczeniowych czy transakcji walutowych. Daje też dodatkowo możliwość transakcyjną w ponad 140 walutach!