Coinquista węszy kradzież kryptowalut

Problemy Coinquisty jeszcze trwają. Niedawno spółka poinformowała przecież, że po awarii udało się przywrócić system do działania. Jednak w międzyczasie okazało się, że ta nie stanowi jedynego problemu. Puls Biznesu mówi bowiem, że część klientów platformy wciąż nie może odzyskać kryptowalut – sama usterka może nosić więc miano pt. kradzież kryptowalut.

16 lutego Conquista wznowiła działalność po serii niefortunnych wydarzeń. Te z kolei doprowadziły do awarii platformy. Sprawa odbiła się więc głośnym echem w mediach, ponieważ sama usterka trwała bardzo długo. Już po publicznym ogłoszeniu jej ustąpienia okazało się, że… problemy wciąż trwają. Użytkownicy wówczas właśnie skarżyli się, że brakuje im środków.

Czytaj też: Litewski kevin. rozpozna numer konta po numerze karty

Kradzież kryptowalut to prawda?

Tymczasem, za sprawę wziął się Puls Biznesu, z którego wynika, że do serii niefortunnych zdarzeń prawdopodobnie można doliczyć właśnie kradzież kryptowalut. W efekcie, internet już wie, że niestety firma rozważa taki właśnie scenariusz. 

Z kolei jeśli chodzi o działania, by przywrócić użytkownikom dostęp do ich aktywów – firma finalizuje z kolejnym software housem, który ma pomóc ustalić przyczyny wydarzenia. Co ważniejsze, Coinquista chce dodatkowo jak najszybciej przywrócić giełdę do pełnej sprawności.

Dla platformy cyberwalut kradzież kryptowalut to, zdaje się, największy koszmar, jaki tylko można sobie wyobrazić. Dlatego też, na pewno będziemy monitorować wydarzenia. Mamy jednak nadzieję, że sprawy zakończą się pomyślnie dla firmy.

Czytaj też: TipMe, czyli aplikacja płatnicza do.. napiwków!