BOŚ Bank tapla się w kryptowalutach
W polskim basenie kryptowalutowym tapla się BOŚ Bank razem z estońskim operatorem płatności.
Oba z kolei biorą się właśnie za handel cyberpieniądzem, nawet tym, z którym sam UOKiK ma na pieńku i podejrzewa o bycie… piramidą finansową!
Skok BOŚ Bank na głęboką wodę
Tymczasem kryptowalutowa woda ma niemałą głębokość. A ponadto jest dość niebezpieczna.
To z kolei przede wszystkim ze względu na domniemane przez KNF modele biznesowe obijające się o boje brudnych pieniędzy czy, na przykład, finansowania terroryzmu.
Cóż tam, Panie, w branży krypto…
Efektem domniemań było oficjalne zwrócenie bankom uwagi na ten precedens. Dlatego też te, swego czasu, masowo wypowiadały cyber giełdom umowy o prowadzenie rachunków.
W międzyczasie, presja Komisji okazała się ciągnąć na dno nieco za mocno.
Dlatego spora część branży wypłynęła poza boje krajowe. Wciąż jednak chciałaby taplać się z klientami polskimi, którzy to z kolei za PLNy kupowali na przykład bitcoiny.
Jednym z czołowych delikwentów jest właśnie BOŚ Bank.
Tajemnica bankowa BOŚ Bank wypłynie na powierzchnie?
Tymczasem bryza znad basenu kryptowalut przyniosła wieść dotyczącą giełdy CoinDeal.
A ponieważ ta, założona przez rodaków, prowadzi rachunki w PLNach przez estońskiego operatora płatności RMCMS, bank postanowił pasa tajemnicy bankowej nieco zacisnąć.
Efektem tego jest jedno zdanie zapewniające przede wszystkim o „szczególnym nacisku na realizację wymogów wynikających z ustawy o praniu brudnych pieniędzy i przeciwdziałaniu terroryzmowi”.
Wróg BOŚ Banku, jest naszym wrogiem!
Dlatego też należy wypowiedzieć mu umowę!
Efektem czego BOŚ Bank na swoją czarną listę wpisał umowę z pewnym operatorem płatności – Igoria Trade.
Ten z kolei sprawnie pływał w jednej z większych giełd – BitBay. Co więcej Igoria prowadziła także płatności, niedawno utopionej giełdzie BitMarket.
Co ciekawe operator estoński uważa, że współpracuje z BOŚ dzięki własnym rachunkom, a nie podobnym wynalazkom kryptowalutowym.
Deal z CoinDeal!
Co więcej BOŚ wchodzi także do nieco głębszego basenu – giełdy CoinDeal. Tymczasem przez jego cyfrową walutę – futurocoin, posądzany jest o bycie piramidą finansową.
Dlatego też, w międzyczasie sam UOKiK przechadza się między basenem kryptowaluty, by sprawiedliwości stało się zadość. Na razie jednak nikomu nie postawiono zarzutów.