Opłaty w biurze maklerskim mBanku

Opłaty w biurze maklerskim mBanku zwalają z nóg. Klienci skarżą się na podwyżkę opłat za depozyt zagranicznych papierów wartościowych. Sam prezes UOKiK wszczął więc postępowanie w sprawie.

Czytaj też: Mastercard wprowadza nowy program open banking – Start Path

Urząd sprawdza w efekcie przede wszystkim to, czy bank miał prawo jednostronnie wprowadzić zmianę w wykonywanych umowach oraz czy umożliwia rozwiązanie umowy bez dodatkowych kosztów.

Niedawno biuro maklerskie mBanku zapowiedziało wprowadzenie nowej tabeli opłat od 1 lipca 2022. Do UOKiK już wpłynęły skargi konsumentów na to, że bank znacząco obniżył wartość zagranicznych instrumentów finansowych. Od tych z kolei będzie naliczał opłaty depozytowe. Konsumenci będą musieli w efekcie płacić za depozyt zagranicznych instrumentów finansowych już w sytuacji, gdy osiągną wartość 10 tys. PLN. Dotychczas opłata była pobierana dopiero, gdy kwota przekroczyła 500 tys. PLN.

Czytaj też: Niepotrzebne monety – BLIK pomoże

Wszcząłem postępowanie wyjaśniające, aby zbadać, czy mBank miał prawo do jednostronnej zmiany wykonywanych umów. Przedsiębiorcy nie mogą bowiem dowolnie zmieniać warunków zawartego kontraktu. Wątpliwości budzi też treść postanowienia określającego wysokość opłaty. Sprawdzimy, czy nie ma ono niedozwolonego charakteru.
– Tomasz Chróstny, Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Dodatkowo, ze skarg konsumentów wynika, że rezygnacja przez konsumenta może powodować na przykład nałożenie na nich dodatkowych opłat. Za przeniesienie zdeponowanych tam zagranicznych papierów wartościowych do innego maklera.

Czytaj też: Stripe: biometryczne silne uwierzytelnianie transakcji