Wolność danych osobowych! Mezu z cyfrową kartą debetową

Pożegnania z plastikiem czas najwyższy! Zbliża się, już nie tyle bezgotówkowe, co w ogóle bezportfelowe życie! Koniec z wypchanymi drobniakami kieszeniami! Czas wymyślić bardziej kreatywną wymówkę niż „zapomniałem portfela” i skorzystać z cyfrowej karty debetowej Mastercard od Mezu!

A przy okazji – z wolności wyboru! Dlatego też – koniec z szafowaniem danymi osobowymi na prawo i lewo!

Dane osobowe Mezu

Mezu to dwuletnia aplikacja do płatności mobilnych ze zintegrowanym kontem bankowym, a ponadto – teraz – także cyfrową kartą debetową. Nic wielkiego, a jednak… w przeciwieństwie do typowych już, mobilnych uprzejmości płatniczych, takich jak, na przykład Venmo – Mezu nie oczekuje od Was udostępniania jakichkolwiek danych osobowych.

A co ważniejsze – może być używane gdzie tylko sobie zamarzycie (w placówkach akceptowanych przez Mastercard)! Jesteście przecież wolnymi ludźmi!

Z wolną wolą i danymi personalnymi!

Szczęśliwej drogi już czas, cyfrową kartę Mezu już masz!

Tymczasem, młode jeszcze Mezu wie co nam wszystkim w duszy gra i czuje, tak jak i my – rock and roll’a! No a przede wszystkim, czuje, że dane personalne są jednak delikatnymi informacjami, których nie zawsze uśmiecha nam się prezentować.

Tym samym, umożliwia przede wszystkim natychmiastową aktywację karty w aplikacji bez zbędnych ceregieli.

No i co mi to daje, Mezu?

To wszystko dlatego, że podlega pełnej ochronie technologii biometrycznej. A ta z kolei, jest odbiciem platformy aplikacji z prywatnością o jakiej nie śniliście!

Ponadto, daje Wam możliwość, przede wszystkim, płatności peer-to-peer i nie oczekuje niczego w zamian! To dopiero partner!

Mezu cierpliwe jest – nie szafuje Waszymi danymi

Dodatkowo, co ważniejsze, w ramach tej polityki ochrony prywatności (to jest, proszę Państwa, odpowiednia definicja tego frazesu!) aplikacja nie sprzedaje na przykład numerów telefonów, haseł czy danych na Wasz temat.

Chcieliśmy dać użytkownikom jeszcze większą elastyczność w zakresie sposobów płatności i możliwość płacenia w dowolnym sklepie bez konieczności posiadania aplikacji przez sprzedawców.

Yuval Brisker.

Jak na prawdziwego dżentelmena przystało – nie chwali się co tam w jego miłosnym życiu na prawo i lewo. A uwierzcie mi, że jest z Was dumny!

Mezu nie zazdrości…

…bo to zaraz jemu zaczną zazdrościć! A to w efekcie funkcjonalności samej aplikacji.

Tymczasem, cały proces sprowadza się przede wszystkim do wygenerowania 4 cyfrowego hasła lub kodu QR, ważnego przez 24h. Następnie, po otrzymaniu obrazu kodu, będącego swoistym kuponem należy otworzyć aplikację Mezu by przetworzyć operację.

Co ważniejsze, aplikacja w pierwszej fazie działalności planowała pobór opłat 3% od transakcji, jednak na razie, w ramach promocji, odeszła od tego pomysłu. Może dlatego, że w międzyczasie uzyskali od inwestorów 10 mln USD wsparcia!

Mezu… jednak trochę szuka poklasku

Tymczasem, nie ma się co dziwić, ponieważ zdecydowanie ma ku temu predyspozycje! Liczy sobie obecnie 45 pracowników, przede wszystkim w bazach marketingowych i administracyjnych w Cleverland oraz deweloperskich w Portugalii.

Co ważniejsze, Mezu jest taki jak my – ma wiele marzeń. Jednym z nich jest na przykład ekspansja międzynarodowa, przede wszystkim na Ameryki i Europę, ale także i poza nie.