Robinhood zabiera inwestorom, daje sobie na finansowanie!

Kolejna runda inwestycyjna dla fintechu Robinhood przebiegła pomyślnie. Zabrał bogatym inwestorom aż 200 mln dolarów. Przede wszystkim od funduszu D1 Capital Partners. Dofinansowanie z kolei przerodziło się w wycenę spółki na 11,2 mld USD.

To już kolejny zastrzyk gotówki dla amerykańskiego fintechu. Niedawno ten pozyskał 280 mln dolarów, co podbiło jego wycenę do 8,3 mld USD.  Co więcej, coraz głośniej mówi się o wejściu firmy na giełdę.

Robinhood królem złodziei?

Jednak Robinhood nie ma nic wspólnego z baśniową postacią. No, może poza tym, że świetnie sobie radzi w życiu.

Aplikacja umożliwia bezprowizyjne inwestowanie na amerykańskiej giełdzie. Fintech działa już pięć lat i liczy sobie blisko 10 mln klientów. Popularność Robinhooda wzrosła dodatkowo podczas pandemii, ponieważ inwestorzy z jednej strony chcieli wykorzystać niepewną sytuację na rynku, a z drugiej… obronić się przed spadkami cen.

Serwery nie takie mocne jak je malują…

Tymczasem, serwery fintechu miały jednak gorsze dni – nie wytrzymały bowiem dodatkowej liczby użytkowników, przez co notowały poważne awarie.

W efekcie zrezygnowano nawet z planowanego debiutu w Wielkiej Brytanii. Robinhood postanowił wówczas skupić się na poprawie własnych systemów na terenie USA.

Pieniądze pozyskane od D1 Capital Partners mają zostać wykorzystane właśnie na wzmocnienie bazowego biznesu firmy w USA i poprawę customer experience. Najnowsze dofinansowanie dodatkowo podgrzało spekulacje o planowanym IPO Robinhooda na amerykańskiej giełdzie.

Przeczytaj też: Symmetrical Labs ma zaufanie i… dofinansowanie!