Pay Ukraine jest całkiem Spoko! Więc zmienia nazwę!

Firma, której zadaniem jest przede wszystkim transfer pieniędzy w dolarach, funtach czy euro i odbiór w lokalnej walucie Spoko sobie radzi. Więc z nazwy Pay Ukraine awansuje sama siebie na… Spoko!

Tymczasem fintech założony w Polsce przez dwóch Białorusinów liczy sobie już 100 tys. Klientów. Dotychczas fintech zwracał się przede wszystkim do Ukraińców mieszkających na terenie Polski. 

W mieszyczasie jednak podjął inna dezycję – bo dotrzeć do wszystkich imigrantów Europy Zachodniej. Dlatego też zmienił nazwę! 

Pay Ukraine wie, że jest Spoko

A poniewaz całkiem zdaje sobie z tego sławę aplikacja Pay Ukraine podkreśliła to jak tylko umiała. Aplikacja umożliwia natychmiastowe przelewy międzynarodowe. 

Co więcej, wśród zalet wskazuje się przede wszystkim jej korzystny kurs wymiany walut, stałą prowizję czy czytelne zasady użytkowania.

Mimo że to wszystko zostanie na miejscu – firma zamierza się rozwijać. W efekcie niedługo będzie  można transferować środki do 86 krajów, na przykład Indii, Filipin, Pakistanu, Nigerii czy Brazylii. Co więcej, platforma zaoferuje przelewy na konto z wykorzystaniem plastiku sygnowanego logo Mastercard. 

Spoko jest też i hybryda przelewów

Jednak czy dojdzie do tego? Wiadomo na razie, że fintech intensywnie pracuje nad taką opcją.

To z kolei oznacza, że Spoko będzie dokonywanie wpłat lub wypłat w placówkach handlowych czy na stacjach. Ta alternatywa jest już dostępna na przykład w Indiach.

To tutaj właśnie aplikacja umożliwia równocześnie wysyłkę pieniędzy na dowolny rachunek i wypłatę w jednym z ponad 5,5 tys. placówek. 

Nowa marka, na razie, będzie kierowana przede wszystkim do mieszkańców Indii i Ukrainy przebywających w Polsce, Niemczech czy Włoszech.

Co dalej? To się dopiero okaże! Bądźcie więc na bieżąco, by wiedzieć, jak płacić w tym świecie całkiem Spoko!