Opłata za kartę związana z aplikacją bankową – na pewno nie w mBanku

Opłata za kartę związana z aplikacją bankową wzięta została pod lupę przez UOKiK. Wszystko dlatego, że uwagi w tej kwestii zgłaszali klienci mBanku właśnie.

Dlatego też instytucja finansowa poinformowała jasno, że zamierza wycofać się z jednej z zapowiadanych zmian w prowizjach. Bank przewidywał, co prawda, brak opłat za kartę po spełnieniu dwóch warunków. Mowa o wydaniu kartą 350 PLN/mies. i jednokrotne zalogowanie się wówczas do aplikacji. Jednak, na ten moment, drugi wymóg nie będzie obowiązywał. Opłata za kartę będzie zależeć wyłącznie od samych wartości transakcji.

Już w grudniu 2020 okazało się, że od 1 marca 2021 opłata za kartę do eKonta standard wzrośnie o 3 PLN. By jej uniknąć, trzeba było spełnić powyższe warunki właśnie. Jeśli klient pominął jeden z nich – opłata mogła wynieść 3 PLN więcej… Tymczasem, zapis jednak ma nie obowiązywać.

Bank eM tłumaczy, że dodatkowy warunek jest zgodny z prawem, a przecież i tak blisko 75% klientów loguje się do aplikacji. Nowy zapis jednak nie spodobał się właścicielom rachunków.

W efekcie wątpliwościami zainteresował się także Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Stąd nowe, uproszczone zasady. Co ciekawe, bank zastrzega, że jeszcze przez pewien czas ten warunek może być widoczny w dokumentach – równocześnie nie będzie go egzekwował.

Czytaj też: Polska płatność okiem za granicą? Dotacje dla PayEye