Klarna odracza płatności… po włosku!

Płatności odroczone to coraz większy hit, czego zresztą zupełnie nie ma się co dziwić. Dlatego też, większość fintechów przymierza się, by z tego korzystać.

A ponieważ niektórzy nie specjalizują się w ów precedensach, na przykład Klarna, podejmują się poważniejszych decyzji.

Ta na przykład przejęła włoski lendtech, który to właśnie obraca się przede wszystkim w płatnościach odroczonych – Moneymour.

Jednak za ile transakcja się dokonała – nie wiadomo.

Odroczone płatności dla… millennialsów?

Ci, dość roszczeniowi obywatele, mają konkretne potrzeby.

A ponieważ je mają – Moneymour biegnie z pomocną weryfikacją, dopasowaną właśnie do młodszych klientów.

Efektem czego jest autoryzacja nie wymagająca ani intelektualnego, ani fizycznego wysiłku. Tak przynajmniej opisuje włoską działalność sama Klarna.

Dlatego też, sama podjęła się przejęcia lendtechu. Co więcej, to z kolei jest nośnikiem dość poważnej informacji – plany Klarny zwracają się w kierunku włoskiej ekspansji.

Ponadto, finalizacja ma mieć miejsce jeszcze w pierwszym kwartale tego roku.

Płatności odroczone budzą wrażenie?

W międzyczasie warto także wspomnieć, że sama Klarna zachwycona jest poczynaniami włoskiej spółki, a przede wszystkim jej oferty.

Dodatkowo, szwedzki fintech chce wesprzeć płatności odroczone własną wiedzą i doświadczeniem, by rozwoju stało się zadość.

Jednak, na razie, Klarna nie oferuje nam, Polakom, żadnych możliwości sygnowanych plakietką „płatności odroczone”.

Tymczasem, u nas ten trend mocno się rozwija, przede wszystkim za sprawą PayPo czy Twisto.