Mała Instytucja Płatnicza muzą polskiego fintechu – raport

Wynalazek pt. Mała Instytucja Płatnicza (MIP) to młodsza siostra Krajowej Instytucji Płatniczej (KIP). Co więcej, to ta łatwiejsza do poderwania, a przede wszystkim mniej wymagająca (finansowo i prawnie) siostra. Dlatego też cieszy się niemałym powodzeniem wśród samców alfa w branży fintech.

Mała Instytucja Płatnicza panną na wydaniu

Tymczasem, mimo że MIP jest dość łatwą kobietą to zdobycia – chętnych nie brakuje. Jednak to niejedyna jej zaleta, ponieważ na jej korzyść przemawiają przede wszystkim uprawnienia jakie uzyskuje firma, która ją zdobędzie.

Ów podmiot z tytułem MIPa może na przykład prowadzić rachunki (w przeciwieństwie do biur usług płatniczych) czy wydawać narzędzia płatnicze (choćby w postaci aplikacji).

Kształty Małej Instytucji Płatniczej

Ponadto, oferuje również działalność hybrydową, czyli tą niefinansową. Efektem tego jest więc rosnąca liczba startupów branży fintech, która (z powodzeniem) zagadując do Małej Instytucji Płatniczej może uzyskać rękę KNFu i zgodę na uprzejmości płatnicze.

Dodatkowo, o kobietę pokroju MIPa starać trzeba się przeważnie około 3 miesięcy, jednak niejednemu udało się szybciej przejść do meritum – nawet w niecałe dwa tygodnie.

O obrotach Małej Instytucji Płatniczej

Tymczasem my dziś w obroty bierzemy raport zaczerpnięty z łamów Legal Geeka, którzy to dogłębnie zbadali temat – całość tutaj.

Efektem tej analizy jest przekonanie co do świetnego MIPowskiego wpływu na dynamiczny rozwój rodzimego rynku fintech.

Ponadto, do zainteresowanych Małą Instytucją Płatniczą należą nie tylko podmioty alfa pokroju giełd kryptowalut. Przede wszystkim zaliczają się do nich rozwiązania płatnicze, takie jak na przykład te obsługiwane przez e-Płatności – bramka płatnicza dla influencerów i twórców internetowych.

Z kolei analiza Legal Geek przynosi przede wszystkim dane dotyczące najczęstszych miejsc występowania MIPów. 40 % z nich to rodzime Warszawianki. W tym miejscu warto też zaznaczyć, że mogą one prowadzić działalność wyłącznie na terenie Polski.

Ponadto mają jeszcze jedną, istotną dość wadę – na rachunku indywidualnego użytkownika może być co najwyżej marne… 2000 euro.